Zbyt często egzorcyzmów żąda się w przypadkach zaburzeń o charakterze psychicznym,
a liczba samych egzorcystów – przynajmniej w diecezji rzymskiej – jest wystarczająca.
Takie jest zdanie cytowanego przez agencję ANSA ks. Daniele Libanoriego, rektora kościoła
Del Gesù w Rzymie. Włoski jezuita pełniący od 3 lat także funkcję egzorcysty polemizuje
z nagłośnioną przez media wypowiedzią innego egzorcysty, ks. Gabriele Amortha. Ten
znany duchowny twierdzi, że sam Ojciec Święty ma instytucjonalnie interweniować w
sprawie przeciwdziałania coraz częstszym przypadkom opętań. W wywiadzie udzielonym
kontrowersyjnemu portalowi katolickiemu Petrus ks. Amorth oznajmił, jakoby Benedykt
XVI na jego prośbę przygotowywał rozporządzenie w sprawie wyznaczenia stałej liczby
etatowych egzorcystów w każdej diecezji. Informacji tej zaprzeczył wczoraj rzecznik
Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi, stwierdzając, że obecnie ani Kongregacja
Nauki Wiary, ani Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów nie zajmują
się tą sprawą.
Z kolei ks. Libanori zwrócił uwagę, że w diecezji rzymskiej
do sprawy opętań przywiązywana jest właściwa uwaga. „Dziewięciu egzorcystów wyznaczonych
przez Papieża dla jego diecezji to liczba wystarczająca, by sprostać zapotrzebowaniu
wiernych, którzy proszą o uwolnienie od demonicznych mocy” – stwierdził włoski jezuita.
Dodał przy tym, że w Rzymie jest bardzo dużo próśb o interwencję egzorcysty. Jednak
wynika to ze zbyt częstego mylenia zaburzeń czysto psychicznych z oznakami bezpośredniej
obecności diabła. W całych Włoszech działa 350 egzorcystów. Jak podkreśla ks. Libanori,
wyznaczanie do tej funkcji leży w bezpośredniej kompetencji biskupa miejsca, który
rozeznaje, jakie są aktualne potrzeby duszpasterskie w tym względzie.