2007-12-24 16:44:05

Inauguracja betlejemskiej szopki w Watykanie


Jak co roku w wigilijne popołudnie na Placu św. Piotra zainaugurowano betlejemską szopkę. Tym razem przedstawia ona nie tyle tradycyjną grotę, co dom ubogiego cieśli. Wywołało to we Włoszech prasowe spekulacje na temat rzekomej reinterpretacji ewangelicznego opowiadania o miejscu narodzin Chrystusa.

Na inaugurację betlejemskiej szopki na Placu św. Piotra złożyła się chwila modlitwy z udziałem przedstawicieli Watykanu oraz podziękowanie ze strony kard. Lajolo twórcom tegorocznej dekoracji. Zgodnie z tradycją, na zakończenie ceremonii w papieskim oknie zabłysło światełko pokoju.

O specyfice tegorocznej szopki mówi przewodniczący Papieskiej Komisji do spraw Państwa Watykańskiego i przewodniczący Gubernatoratu kard. Giovanni Lajolo:

Kard. G. Lajolo: Szopki mają ukazywać tajemnicę Wcielenia, umiejscawiając ją w jakimś krajobrazie ludzkim. Tegoroczna szopka na Placu św. Piotra czerpie inspirację z malarstwa Odrodzenia i włącza się w nurt „architektury ruin”. W Dziejach Apostolskich podczas Soboru Jerozolimskiego św. Jakub odnosi do Jezusa słowa proroka Amosa: „Potem powrócę i odbuduję przybytek Dawida, który znajduje się w upadku. Odbuduję jego ruiny i wzniosę go” (Am 9, 11; Dz 15, 16). Jeśli chodzi o odniesienia środowiskowe, jako specyfikę tego roku możemy oglądać kilka drewnianych figur pasterzy naturalnej wielkości zaprezentowanych przez Autonomiczną Prowincję Trydentu, oraz aniołów meksykańskiego artysty Augustina Parry, które nadają szopce watykańskiej charakterystycznego akcentu międzynarodowego.

Co można powiedzieć o przypadkach odrzucania symboli Bożego Narodzenia w krajach o tradycji chrześcijańskiej?

Kard. G. Lajolo: Można by dużo o tym powiedzieć z punktu widzenia religijnego, kulturalnego i społecznego, jak również prawnego. Ale przynajmniej jedno wydaje mi się ewidentne. Nie rozumie się ducha owej ludzkiej autentyczności, ze wszystkimi jej wartościami, obecnej również w szopce. Tak jak, z drugiej strony, nie rozumie się znaczenia krzyża, który nie jest bojowym sztandarem, ale najwyższym wyrazem tolerancji, przebaczenia i miłości Boga do człowieka.
 
Jak przeżyć w prawdziwy sposób Boże Narodzenie?

Kard. G. Lajolo: Przede wszystkim uczestnicząc w liturgii tych dni, niezwykłej szkole wiary i człowieczeństwa. Lecz również dbając o to, aby nie zniszczyć stanu duchowego, właściwego dla Bożego Narodzenia, nadmiarem spotkań towarzyskich i jedzenia. Zostaje się potem tylko z poczuciem goryczy i samotności. Lepiej wziąć do ręki w spokoju jakąś dobrą książkę, która nas wewnętrznie ubogaci.

Jak Ksiądz Kardynał spędza te święta?

Kard. G. Lajolo: Wezmę udział w liturgiach Ojca Świętego w bazylice św. Piotra. Są to zawsze celebracje, które napełniają światłem wewnętrznym i ożywiają radość wiary. Będzie mi dane również spędzić trochę czasu z krewnymi. Obiecuję też sobie nadrobić kilka interesujących lektur, które odłożyłem na wolne chwile.

Życzenia Księdza Kardynała na te święta?

Kard. G. Lajolo: Aby Maryja i Józef, którzy ukazują nam Dzieciątko Jezus, wyprosili dla młodych rodzin radość otwarcia się na miłość ich dzieci. Aby starzy, chorzy, biedni nie byli pozostawieni sami sobie. Jezus jest „Bogiem z nami”. Trzeba, abyśmy się starali dać Go poznać tym, którzy bardziej potrzebują poczuć Jego bliskość, fizycznie i moralnie.


Rozm. G. Peduto
Tłum. rz
 







All the contents on this site are copyrighted ©.