2007-12-03 17:07:54

Rozważanie adwentowe


Poniedziałek, 3.12. – Radość zbawionych

Stworzyliśmy teologię grzechu. Uważamy – jakże często spotykamy się z tym poglądem – że unikanie grzechu jest sprawą najważniejszą w życiu chrześcijanina. I w ten sposób grzech urasta do sprawy najważniejszej. Udręczeni nieustanną walką z grzechem zapominamy o radości, jaką daje życie Boże. Idźmy jednak z radością na spotkanie Pana. Z tej zaś drogi wprawdzie należy ciągle usuwać leżące na niej kłody naszych grzechów, przeskakiwać przez zatęchłe kałuże grzechów, omijać ich błoto. To prawda, ale nie to usuwanie, przeskakiwanie czy omijanie jest naszym celem, ale radość Boża, której ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, a którą zgotował nam Pan Bóg. Bo On w końcu jest celem naszej drogi.

Nieraz wobec tych przeszkód stajemy bezradni, tym bardziej, gdy znajdują się one nie na zewnątrz, ale w nas. Ale gdy je pokonamy, już o nich nie myślimy, ale tylko o Bogu, który jest już blisko, jak matka, która nie pamięta o bólu rodzenia, kiedy w jej rękach spocznie zdrowe, uśmiechające się dziecko.

Zbyt wielu jest ludzi smutnych, którzy coraz głębiej pogrążają się w smutku, strachu, cierpieniu wobec często beznadziejnej walki, która, zda się, nie ma końca. Należy opłakiwać zło, należy ze złem walczyć, zła unikać, ale przede wszystkim pamiętać o celu naszej drogi – o Bożej miłości i radości. Bo On jest celem naszej drogi i ku Niemu idziemy poprzez wszystkie trudy naszego życia.

ks. Marek Starowieyski







All the contents on this site are copyrighted ©.