Na coraz bardziej dramatyczną sytuację rolników zwraca uwagę episkopat Filipin. Wciąż
rośnie liczba mieszkańców tego wyspiarskiego kraju, którzy muszą stawiać czoło biedzie,
bezrobociu i brakowi dostępu do edukacji. Według abp. Angela Lagdameo, który podjął
ten temat na archidiecezjalnym kongresie poświęconym rolnictwu, potrzeba zdecydowanych
działań ze strony rządu. W przeciwnym wypadku bieda stanie się główną przyczyną migracji.
Przewodniczący filipińskiego episkopatu przypomniał, że nie wystarczy uchwalanie
praw. „Muszą iść za nim konkretne działania. Inaczej dalej będzie brakować szkół,
a w ośrodkach zdrowia lekarzy i pielęgniarek, nie mówiąc już o lekach” – dodał abp
Lagdameo.
Obecnie ok. 11 mln Filipińczyków żyje za mniej niż jednego dolara
dziennie, co według ONZ oznacza „skrajną biedę”. Z problemem głodu borykają się tam
na co dzień miliony ludzi.