Na łamach słowackiej prasy ożył temat finansowania z budżetu państwa Kościołów i wspólnot
religijnych. Dotychczas funkcjonuje model, pochodzący z czasów monarchii austriacko-węgierskiej,
gwarantujący finansowanie z budżetu państwa pensji duchownych i niektórych centralnych
urzędów kościelnych.
12 Kościołów z 15 zarejestrowanych w Republice Słowackiej
(pozostałe zrezygnowały z dotacji) otrzymało w ubiegłym roku z budżetu państwa około
1 miliarda słowackich koron, w tym Kościół rzymsko-katolicki ponad 500 milionów koron.
Rzecznik słowackiego Episkopatu, ks. Jozef Kováčík potwierdził, że przygotowywana
jest zmiana tego modelu. Trwają prace komisji mieszanej rządowo- kościelnej, do czego
obie strony zobowiązane są Umową Zasadniczą - konkordatową, przyjętą w 2000 roku,
a ta przewiduje tzw. umowę cząstkową, dotyczącą modelu finansowania Kościoła.
Tymczasem
- według najnowszych badań przeprowadzonych przez agencję TNS - społeczeństwo słowackie,
w ponad 80% chrześcijańskie nie domaga się, jak określono rozdziału Kościoła od państwa.
Obywatele skłonni są przy tym, przyjąć na siebie obowiązek finansowania Kościołów
w ramach podatku. Aż 45% spośród badanych respondentów zaakceptowałoby taki model,
39% opowiada się za pozostawieniem dotychczasowej formy. Niechętni zmianom są przede
wszystkim obywatele mniej zamożni i starsi wiekiem oraz mężczyźni. Zmian natomiast
oczekują przede wszystkim ewangelicy.
Premier słowackiego rządu, Robert Fico
obiecał po objęciu władzy, nie otwierać sprawy finansowania Kościołów i innych tzw.
kontrowersyjnych tematów na linii państwo-Kościół w okresie obecnej kadencji parlamentarno-rządowej.