Rzym: abp Kondrusiewicz o sytuacji Kościoła na Wschodzie
“Fatima, światłem dla ludzkości” – międzynarodową konferencję pod takim tytułem zorganizowano
17 listopada w Papieskim Instytucie Augustinianum w Rzymie. Referat o 15. latach ewangelizacji
Wschodu, w obecności peregrynującej statuy Matki Bożej Fatimskiej, wygłosił abp Tadeusz
Kondrusiewicz. Metropolita mińsko-mohylewski, który do niedawna był katolickim ordynariuszem
Moskwy, minione piętnastolecie nazwał czasem rozpoczynania niemalże od zera. Reżim
ateistyczny po trzech pokoleniach ateizacji pozostawił duchową pustynię. Tymczasem
dziś we wszystkich krajach byłego Związku Radzieckiego są już struktury katolickie,
seminaria, wydaje się wiele książek, a przede wszystkim w kościołach są ludzie – podkreślił
abp Kondrusiewicz. Jego zdaniem dobrze rokuje to na przyszłość.
W rozmowie
z Radiem Watykańskim metropolita mińsko-mohylewski nawiązał do konferencji„Chrześcijaństwo
a islam”, którą zorganizował metropolita Filaret. Była ona okazją do spotkania z prezydentem
Białorusi. „Bardzo ciepło mnie pozdrowił, powiedział, że wie o istniejących problemach
i zachęcił, by rozwiązywać je na drodze dialogu” – powiedział abp Kondrusiewicz. Przypomniał
obecność znacznej delegacji państwowej na swym ingresie, podczas którego odczytano
list prezydenta oraz spotkania z białoruskim ministrem ds. kultu i innymi osobistościami.
„Zaczyna się też mówić o tym, aby podpisać jakieś porozumienie pomiędzy Watykanem
i Białorusią. Padło nawet słowo „konkordat”. Widoczne jest jakieś dążenie państwa
do rozwoju stosunków z Watykanem” – zauważył nowy metropolita mińsko-mohylewski. Jego
zdaniem dobrze by to posłużyło dla przyszłości Białorusi.
Zdaniem abp. Kondrusiewicza
Kościół na Białorusi jest dynamiczny i chcący wzrastać w wierze. Jednym z problemów
jest niewystarczająca liczba kapłanów: obecnie pracuje tam 380 księży, z których tylko
połowa jest Białorusinami. Stąd potrzeba posługi księży z zewnątrz, w duchu Kościoła
powszechnego.