Episkopat Kenii jest przeciwny planom wprowadzenia w tym afrykańskim kraju systemu
federalnego. Biskupi obawiają się, że pogłębiłoby to typowe dla większości państw
Czarnego Lądu podziały szczepowe. Abp John Njue oświadczył 25 października, że Kościół
poprze taki rząd, który będzie dążył do większej jedności wszystkich Kenijczyków.
Metropolita Nairobi – który pod koniec tego miesiąca zostanie wyniesiony do godności
kardynalskiej – podpisał przesłanie episkopatu z okazji planowanych 27 grudnia w Kenii
wyborów powszechnych. Zawiera ono apel o pokojowy przebieg kampanii wyborczej. Wyborców
zachęca się do zwracania uwagi na aspekty moralne programów politycznych.
W
kwestii negatywnej oceny federalizmu kenijscy biskupi podzielają tym razem opinię
prezydenta Mwai Kibaki, którego w innych przypadkach nieraz krytykowali – np. za niekonsekwentnie
prowadzoną walkę z korupcją. Odmienne niż Kościół stanowisko w sprawie wprowadzenia
systemu federalnego zajmuje opozycyjny przywódca Raila Odinga. Uważa on, pozwoliłby
to na bardziej równomierny podział zasobów i decentralizację władzy politycznej. Zapowiada,
że jeśli zostanie prezydentem Kenii, wprowadzi tam federację.