Jedna z wielkich chilijskich sieci farmaceutycznych, SalcoBrand domaga się poszanowania
swobody sumienia i odmawia dystrybucji pigułki wczesnoporonnej. Zdaniem dziennikarzy
jest to reakcja na poniedziałkowy apel Benedykta XVI. Papież wezwał farmaceutów katolickich,
aby pełnili rolę wychowawczą wobec pacjentów i zapoznawali ich z etycznymi konsekwencjami
używania pewnych środków medycznych. Podkreślił, że podobnie jak inni obywatele mają
oni prawo do sprzeciwu sumienia. Socjalistyczny rząd Michelle Bachelet wpisał tak
zwaną „pigułkę dzień po” na krajową listę leków i grozi aptekarzom odmawiającym sprzedaży
środków poronnych i antykoncepcyjnych mandatem do 66 tys. dolarów USA.
Chilijski
Kościół skrytykował podjętą półtora roku temu decyzję rządu o bezpłatnej dystrybucji
środków wczesnoporonnych wśród młodzieży powyżej 14. roku życia. Zarazem biskupi poparli
bojkot ogłoszony przez tamtejszych aptekarzy. Zdaniem przewodniczącego Konferencji
Episkopatu Chile, farmaceuci mają prawo odmówić sprzedaży danego specyfiku w sytuacji
sprzeciwu moralnego. „Nie można być nietolerancyjnym wobec sumienia, które nie chce,
wobec wciąż istniejących wątpliwości badawczych, przyczyniać się do promowania pigułek
mających być może skutki poronne” – stwierdził bp Alejandro Goić.