2007-11-02 16:25:19

Kirche in Not: raport o prześladowaniu chrześcijan


170 tys. chrześcijan oddaje co roku życie za wiarę. W światowych mediach temat ten jest często przemilczany. Oprócz wielkiego ryzyka utraty życia i zdrowia, dodatkowo chrześcijanie narażeni są na codzienne szykany i dyskryminację w miejscach pracy, w życiu publicznym, a także prywatnym. O dramatycznej sytuacji wyznawców Chrystusa mówi raport „Prześladowani i zapomniani”. Został on przygotowany przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Mówi dyrektor jej sekcji polskiej, ks. Waldemar Cisło.

Ks. W. Cisło: W raporcie znajdują się informacje na temat tego, że rocznie 170 tys. naszych braci i sióstr oddaje życie za wiarę w Jezusa Chrystusa. To są dane, które umykają. Chrześcijanie są traktowani jako ci, w których los niemal wpisane jest oddawanie życia za wiarę. Musimy pamiętać o tym, że jeszcze 4 lata temu w Sudanie krzyżowano chrześcijan po to tylko, jak cynicznie mówiono, aby mogli umierać tak, jak umierał ich Założyciel. W tym raporcie przedstawiamy sytuację w poszczególnych krajach, opis sytuacji społeczno-politycznej, konkretne wydarzenia, o których informacje otrzymaliśmy od misjonarzy bądź od miejscowych biskupów. Warto o tym mówić, bo niestety jest to temat przemilczany.

RV: Co to znaczy oddać życie za wiarę? Mówimy przecież o 170 tys. ludzi, byłoby to średniej wielkości miasto. Czy ci ludzie rzeczywiście giną?

Ks. W. Cisło: Tak. To są chrześcijanie zamordowani w różnych okolicznościach, począwszy od Turcji, poprzez kraje Afryki, Pakistan czy Irak, gdzie chrześcijanie muszą mieszkać w dużych grupach. Część mężczyzn musi pozostawać w domu, aby chronić dzieci i kobiety, ponieważ pozostawiane samym sobie bez opieki mężczyzn są traktowane jak „łup”, który można sprzedać, ograbić, zgwałcić. Jeśli chrześcijanin żyje w kraju muzułmańskim jest człowiekiem, za którym nie stoi żadne prawo.

RV: Gdzie sytuacja jest najbardziej dramatyczna?

Ks. W. Cisło: Trudno powiedzieć jednoznacznie, bo ta sytuacja ciągle się zmienia. Nie tak dawno mieliśmy bardzo ostrą sytuację w Afganistanie. W tej chwili ze względu na działania wojenne najtrudniejsza sytuacja jest w Iraku. Jest to pewien paradoks, ponieważ biskupi tamtejsi mówili, że jeśli wyjdą wojska koalicyjne, to prawdopodobnie będzie rzeź jako pewne odreagowanie na chrześcijanach. Stąd ludzie, którzy mają jakiekolwiek środki materialne uciekają do Syrii, do Libanu i do krajów ościennych.

Czy raport jest dostępny po polsku?

Ks. W. Cisło: Tak, jest to pierwsza taka publikacja przez nas wydana w tym roku. Zachęcamy do sięgnięcia po tę książkę i przyjrzenia się chociażby tym przerażającym liczbom.


Dochód ze sprzedaży książki „Prześladowani i zapomniani” organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie przekazuje na wsparcie dla chrześcijan w Sudanie.

bz/ RV







All the contents on this site are copyrighted ©.