W Czechach nastąpił polityczny przełom w sprawie restytucji majątku kościelnego znacjonalizowanego
przez komunistów po 1948 roku. Komisja rządowa, której przewodniczy minister kultury
Václav Jehlička, przygotowała ustawę, która przewiduje zwrot majątku kościelnego.
1/3
stanowiłyby nieruchomości, reszta zostałaby spłacona. Wysokość odszkodowania wynosiłaby
83 miliardy czeskich koron, a państwo wypłacałoby te pieniądze Kościołom i związkom
wyznaniowym przez okres od 60 do 70 lat.
To rozwiązanie jest korzystne nie
tylko dla Kościołów i związków wyznaniowych pokrzywdzonych przez komunistów, pozwala
ono uwolnić państwo od obciążenia wypłacania księżom pensji, a co najważniejsze reguluje
sytuację prawno-własnościową wielu nieruchomości. Nieuregulowana sytuacja majątkowa
gruntów blokuje często rozwój miasteczek i małych miejscowości, na co skarżą się władze
lokalne.
Przewodniczący czeskiego episkopatu abp Jan Graubner wyraził nadzieję,
że komisja zaprosi przedstawicieli Kościoła do wspólnej dyskusji nad projektem ustawy.
Czasu jest niewiele, bo rząd chce na początku grudnia przegłosować ustawę w parlamencie.