2007-10-11 19:34:17

Szlak Papieski w diecezji świdnickiej - rozmowa z ks. Dariuszem Sakalukiem.


RV: Wiemy, że Jan Paweł II był związany z Krakowem, z Tatrami a szerzej z Karpatami. Mniej nam wiadomo o jego pobytach w Sudetach. Gdzie można odnaleźć te ślady obecności Jana Pawła II w diecezji świdnickiej?

Ks. D. Sakaluk: Ks. Karol Wojtyła jako młody kapłan, duszpasterz akademicki, biskupa i wreszcie jako kardynał często nawiedzał nasz region. Przede wszystkim Kotlinę Kłodzką, która nazywana jest takim zakątkiem Pana Boga. W pierwszych dniach lipca 1955 roku ks. Karol Wojtyła z małą grupką studentów wędrował górami, otaczającymi Ziemię Kłodzką. Była to wyprawa turystyczna, która pozwoliła na zapoznanie się z bardzo ważnymi miejscami Kotliny Kłodzkiej, należącej dziś do diecezji świdnickiej. Ks. Wojtyła podziwiał piękno tej ziemi oraz jej tradycję religijną i bardzo bogatą tradycję kulturalną. Szlak, którym wędrował liczy ponad 110 km. Dowiedzieliśmy się o nim dzięki współpracy m. in. z Fundacją „Szlaki Papieskie Jana Pawła II” z Krakowa, ale także poprzez moje osobiste, wcześniejsze jeszcze badania. Dotarłem do informacji, że ks. Wojtyła odwiedzał nasz teren. To mnie zmobilizowało, aby tę obecność odczytać, oznakować ten szlak, by utrwalić obecność wówczas młodego ks. Karola Wojtyły pośród nas.

RV: Co można powiedzieć o tym, co fascynowało ks. Karola Wojtyłę w tej ziemi, wtedy bardzo świeżo odzyskanej dla Polski?

Ks. D. Sakaluk: Myślę, że należy dostrzec ogromną pasję poznawczą ks. Wojtyły. Należy pamiętać, że w owym czasie trzeba było mieć specjalne pozwolenia, brakowało map. Świadczy to, że musiał być zapalonym turystą. Obok podziwiania przyrody wskazywał on młodzieży na elementy kultury religijnej. Jego wędrówki były zawsze połączone z modlitwą, z Mszą św., którą odprawiał w różnych miejscach m. in. także i w sanktuariach. Sądzę, że ta ziemia go urzekła. Po tej wyprawie pozostało świadectwo jednego z jej uczestników, pana Jana Babeckiego, wówczas młodego studenta. Naniósł trasę wędrówki na mapę, i to świadectwo było jednym ze ważnych źródeł służących do odtworzenia tego szlaku. Już sam fakt, że ten trasa ta została udokumentowana świadczy, że musiała wywołać duże wrażenie zarówno na samym ks. Karolu Wojtyle jak również na uczestnikach właśnie tej turystycznej wyprawy.

RV: Czy może zachowały się jakieś zapiski, pamiątki tego, jak ks. Karol Wojtyła odbierał te poszczególne miejsca? Czy utrwalono jego kazania, może to co mówił do wówczas młodych ludzi, się jakoś zachowało?

Ks. D. Sakaluk: Oczywiście, że, ci którzy wędrowali z ks. Karolem Wojtyłą na różny sposób świadczą o tych wyprawach. Są zapraszani, chociażby właśnie na inaugurację poszczególnych szlaków papieskich w różnych regionach naszej Ojczyzny. I oni są tymi świadkami, ukazującymi autentyczność postawy wówczas młodego kapłana, duszpasterza akademickiego. Dla nas takim potwierdzeniem, że ta ziemia miała dla niego jakieś szczególne znaczenie jest fakt, że po tej wyprawie w roku 1955 ks. Wojtyła wracał jeszcze wielokrotnie na ziemię dolnośląską. Dzisiaj, kiedy badamy jego obecność w metropolii wrocławskiej, okazuje się, że tych spotkań było bardzo dużo. Na przykład w 1958 roku jako młody biskup prowadził rekolekcje w Starych Bogaczowicach. Jeszcze wcześniej, w 1956roku, podjął wyprawę rowerową wzdłuż Karkonoszy, wędrując od Bolesławca przez Świeradów, wzdłuż Karkonoszy, następnie przez Wałbrzych, aż do Świdnicy. Wiemy, że jako biskup, a następnie kardynał wielokrotnie był zapraszany przez środowisko Wrocławskie. Przyjaźnił się bowiem z kard. Kominkiem. Uczestniczył w wielu spotkaniach, w wielu rocznicach ważnych dla metropolii wrocławskiej. Był wielokrotnie obecny w katedrze wrocławskiej. Często odwiedzał sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy. Posiadamy także relacje z jego wystąpień, przemówień, w których bardzo często podkreślał związek historyczny między Śląskiem a Małopolską. Wskazując na postać św. Jadwigi Śląskiej i na św. Jadwigi Królowej mówił, że właśnie łączą one te dwa regiony naszego kraju. Wielokrotnie uczestniczył w sympozjach naukowych. Dlatego możemy śmiało powiedzieć, że nazywany jest przyjacielem Wrocławia i metropolii wrocławskiej. Warto wspomnieć również o pobytach ks. Wojtyły w sanktuariach. Podczas owej wędrówki w 1955 roku odwiedził sanktuarium Matki Bożej Królowej Rodzin w Wambierzycach. Wiemy, że przebywał i odprawiał Mszę św. w sanktuarium Matki Bożej Strażniczki Wiary w Bardzie Śląskim. Jest to najstarsze sanktuarium maryjne na Dolnym Śląsku. Stoi tam dziś pomnik, upamiętniający Jana Pawła II. Wiemy, że ks. bp Wojtyła dwukrotnie przebywał w sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej na Górze Iglicznej, gdzie króluje Maryja Przyczyna naszej Radości. Ojciec Święty był tam w roku 1961, a później także w roku 1967. 21 czerwca 1983 roku jako Papież na lotnisku w Partynicach koronował słynący łaskami wizerunek Matki Bożej z Góry Iglicznej. Jest to jedyna koronowana figurka Matki Bożej na terenie diecezji świdnickiej przez Jana Pawła II. Również wiemy o jego obecności w innym, bardzo starym sanktuarium Ziemi Kłodzkiej, w Starym Wielisławiu, gdzie króluje Matka Boża Bolesna. Ta obecność jest zapisana pod rokiem 1957. Wszystkie te spotkania z sanktuariami Ziemi Kłodzkiej, wskazują, że ta ziemia była mu bardzo, bliska. Myślę, że warto wspomnieć, że Jan Paweł II także koronował obraz Matki Bożej Łaskawej z Krzeszowa. Jest to dziś główne sanktuarium nowopowstałej diecezji świdnickiej. Bardzo stary, przepiękny obiekt, nazywany najpiękniejszym sanktuarium barokowym w Europie środkowo-wschodniej.

RV: Proszę księdza, czy ten szlak jest w jakiś sposób oznaczony, opisany? Czy dzisiaj turyści, którzy chcieliby pójść śladami Jana Pawła II mogą to uczynić z przewodnikiem w ręku?

Ks. D. Sakaluk: Udało nam się ten szlak uruchomić. Od trzech lat wędrują nim w sposób zorganizowany grupy. Jego inauguracja miała miejsce 29 kwietnia 2005 roku, a uroczystości przewodniczył ordynariusz świdnicki, bp Ignacy Dec w Kudowie Zdroju-Czernej, a więc w tym miejscu, w którym rozpoczynała się w roku 1955 wędrówka ks. Karola Wojtyły ze studentami krakowskimi. Tym szlakiem wędrujemy każdego roku. Ponieważ jest on dosyć długi, ponad 110 km, dzielimy go dla własnych potrzeb na trzy etapy. Na przełomie kwietnia i maja wędrujemy z Kudowy Zdroju-Czernej do Wambierzyc. Pod koniec czerwca, kiedy zaczynają się w Polsce wakacje, przemierzamy drugi etap: z Dusznik Zdroju przez Spaloną do Gniewoszowa pod Międzylesie. Trzeci etap Szlaku Papieskiego Ziemi Kłodzkiej ma zawsze miejsce w ostatnią sobotę sierpnia, kiedy wędrujemy z Międzylesia na Śnieżnik, na Górę Igliczną i do Międzygórza. W ten sposób co roku próbujemy przejść ten cały szlak grupami zorganizowanymi. Nasze wędrowanie połączone zawsze jest z modlitwą, wspólnym śpiewem, z Eucharystią, sprawowaną na szlaku, ale przede wszystkim z przybliżaniem nauczania Jana Pawła II. W tym roku przeżywamy w metropolii wrocławskiej dziesiątą rocznicę Międzynarodowego Kongresu Eucharystycznego. Zdopingowało nas to ponownej lektury tekstów związanych z tym wydarzeniem. Oczywiście również osoby indywidualne, czy małe grupki mogą wędrować Szlakiem Papieskim, jako, że udało nam się w części już go oznakować. Dzięki przewodnikom, którzy pracują na terenie Ziemi Kłodzkiej, posiadającym uprawnienia znakarzy udało się dokładnie wytyczyć przebieg Szlaku Papieskiego.

RV: Jaką rolę Szlak Papieski Ziemi Kłodzkiej odgrywa w duszpasterstwie?

Ks. D. Sakaluk: Znajduje się on pod opieką referatu pielgrzymkowo-turystycznego świdnickiej Kurii biskupiej. Jest to okazja do ewangelizacji. Zapraszamy ludzi młodych, zapraszamy całe rodziny. Coraz częściej na Szlaku Papieskim pojawiają się szkoły, noszące imię Jana Pawła II. Na naszym terenie jest ich już kilkanaście. Jest to potężne środowisko, a szlak staje się miejscem spotkania z Janem Pawłem II, z jego nauczaniem, z pozostawionym przez Niego przesłaniem. Kiedyś Ojciec Święty mówił, a później potwierdzał to także kard. Stanisław Dziwisz, że wszystkie szlaki Karola Wojtyły służyły temu, by mógł się spotkać z Bogiem. Jest to bardzo ważna wskazówka także i dla nas. Szlak papieski służy przede wszystkim naszemu potkaniu z Bogiem, poprzez obcowanie z pięknem przyrody, poprzez poznawanie tego szczególnego zakątka, jakim jest Kotlina Kłodzka, poprzez zatrzymanie w sanktuariach, poprzez spotykanie się z bogatą kulturą religijną, tego regionu. Mamy nadzieję, że Szlak Papieski będzie się rozwijał w przyszłych latach i dopomoże nam, byśmy w coraz większym gronie odnajdywali te ślady Jana Pawła II na naszej ziemi, coraz bardziej rozpoznawali jego nauczanie, żyli nim, a poprzez to także zbliżali się do pełnego zjednoczenia z Panem Bogiem.


Rozmawiał o. Stanisław Tasiemski OP








All the contents on this site are copyrighted ©.