“Walka z korupcją wymaga przebudzenia religijnego, moralnego i kulturowego społeczeństwa”
– stwierdził abp Thomas Menamparampil. Ordynariusz diecezji Guwahati wystosował list
pasterski, w którym wezwał do prawości w życiu publicznym. Wcześniej (10-13 września)
przewodniczył on dorocznej sesji duszpasterskiej Kościoła w północno-wschodnich Indiach.
Region ten obejmuje osiem stanów. W trzech z nich dominują chrześcijanie. Zdaniem
hierarchy powinni oni dostrzec swoją odpowiedzialność za zjawisko korupcji, która
opóźnia rozwój gospodarczy i społeczny.
Kościół nie chce wzniecać kampanii
wzajemnych oskarżeń, a pragnie jedynie zachęcić do podjęcia wspólnych działań zmierzających
do położenia jej kresu. Abp Menamparampil jest przekonany, że walka z tym zjawiskiem
wymaga zaangażowania nie tylko urzędników, polityków czy przedsiębiorców, ale całego
społeczeństwa. Obywatele, stowarzyszenia czy organizacje pozarządowe powinny upominać
się o prawo do informacji. Wielką rolę odgrywają media, chociaż jak wykazują badania,
w Indiach poświęcają one problemowi korupcji jedynie 3% swego przekazu. Mimo, iż dużo
rozgłosu towarzyszy wiadomościom o poszczególnych skorumpowanych osobach czy instytucjach,
to brakuje dalszego, dogłębnego zainteresowania sprawą. Metropolita Guwahati przeciwstawia
się propozycjom wprowadzenia drakońskich kar. Podkreśla, że chociaż w Chinach powieszono
setki osób za korupcję nie udało się tam rozwiązać tego bolesnego problemu. Zgadza
się natomiast co do konieczności bardziej aktywnego działania powołanych do tego organów
państwa. Etyka musi stanowić część systemu edukacyjnego, aby dzieci i młodzież tworzyły
klimat społeczny, w którym nie ma zgody na korupcję – twierdzi abp Menamparampil.
Podczas
niedawnego spotkania Kościół w północno-wschodnich Indiach postanowił włączyć do programu
działania swych instytucji wychowanie etyczne. W jego ramach zostaną zainicjowane
programy formacyjne i szkolenie liderów. Będą też organizowane specjalne rekolekcje.