Prezydent Sudanu Omar Hassan Ahmed Al-Baszir złożył 14 września wizytę w Castelgandolfo.
Po audiencji u Benedykta XVI spotkał się on następnie z szefem watykańskiej dyplomacji
abp. Dominiqu’iem Mambertim, który do zeszłego roku był nuncjuszem apostolskim w Chartumie.
Sudański przywódca przybył do Włoch na czele licznej delegacji polityczno-gospodarczej,
która pragnie nawiązać ściślejszą współpracę z Europą zachodnią. Główną przeszkodą
jest jednak sytuacja praw człowieka w tym afrykańskim kraju obfitującym w złoża ropy
naftowej. Właśnie dostęp do tego bogactwa był jedną z przyczyn wieloletniej wojny
domowej między muzułmańską północą a chrześcijańsko-animistycznym południem Sudanu.
W wyniku konfliktu (1986-2005) zginęło 2 miliony osób, a ponad dwa razy tyle było
zmuszonych do uchodźstwa. Choć formalnie już 2 lata temu podpisano porozumienie pokojowe,
to w zachodniej prowincji Darfur nie gaśnie nowy konflikt, który do tej pory kosztował
życie przynajmniej 200 tysięcy osób. Sudański rząd jest oskarżany o wspieranie w nim
tak zwanych dżandżawidów – arabskich milicji atakujących murzyńskie osiedla i obozy
uchodźców.
Stolica Apostolska wielokrotnie wyrażała zaniepokojenie sytuacją
w Darfurze. Wizyta prezydenta Al-Baszira w Catelgandolfo miała służyć zapewnieniu
o pokojowych intencjach rządu w Chartumie. Jak poinformowało watykańskie biuro prasowe,
obie strony z zadowoleniem przyjęły podjęcie na nowo pokojowych negocjacji w sprawie
Darfuru. Wyrażono nadzieję, że położą one kres cierpieniom i poczuciu niepewności
mieszkańców tej prowincji. Poruszono przy tym aspekt regionalny konfliktu. Rozmawiano
również o kwestiach interesujących obie strony, jak obrona życia i rodziny, przestrzeganie
i wspieranie praw człowieka, wolność religijna oraz dialog i współpraca między chrześcijanami
i muzułmanami. Podkreślono pozytywną rolę Kościoła katolickiego w życiu społecznym
Sudanu, szczególnie gdy chodzi o edukację.