Ks. Waz: przemawia świadectwo wiary Papieża – wywiad
- Ta pielgrzymka ma charakter europejski. Na austriackiej ziemi Papież wygłosił przesłanie
ważne nie tylko dla tego kraju, ale dla całego kontynentu – uważa ks. Zygmunt Waz,
zmartwychwstaniec. Rektor Polskiej Misji Katolickiej w Wiedniu wskazuje też na znaczenie
osobistego świadectwa. „Ojciec Święty – podkreślił ks. Waz - pielgrzymował jako świadek
Chrystusa i tak też do nas mówił”.
RV: Co najbardziej poruszyło Księdza
Rektora w czasie pielgrzymki?
Ks. Waz CR: Przede wszystkim wielka pokora
Ojca Świętego i jego ogromne przekonanie do tego, co mówił. A mówił rzeczy ważne i
chociaż znane, to w jakiejś mierze trochę zapomniane przez Europę, przez wiernych
i przez każdego nas.
RV: Czy to przypomnienie podstawowych wartości
było szczególnie Austrii i jej mieszkańcom potrzebne?
Ks. Waz CR: Ojciec
Święty mówił do całej Europy. Przyjechał jednak do Austriaków i poruszał tematy, które
w codziennym życiu stanowią problem i budzą wiele kontrowersji. Choćby potrzeba świętowania
niedzieli, jedności rodziny, wzajemnej tolerancji. To są sprawy, które bardzo poruszają
tutejszych ludzi. Benedykt XVI przede wszystkim bardzo podkreślił wielką potrzebę
Boga w naszym życiu codziennym. Stąd też hasło pielgrzymki, które było zachętą abyśmy
spoglądali na Chrystusa, abyśmy nie zapomnieli o Chrystusie.
RV: Papieskie
słowa były bardzo wymagające. Jak komentowali je Austriacy? Ks.
Waz CR: Trzeba osobno popatrzeć na media i na ludzi, którzy gromadzili się wokół
Papieża. To byli wierni z różnych austriackich parafii. Wielu z nich było bardzo przejętych
tym spotkaniem. Tu, naprawdę nie wszyscy są tak dalecy od Kościoła, jak to się pokazuje.
Wielu ludzi jest bardzo zaangażowanych. Ci, którzy się gromadzili się w Mariazell,
czy w wiedeńskiej katedrze, to są wierni, którzy potrzebowali umocnienia, potrzebowali
jakiegoś potwierdzenia, że to, co robią, w co się zaangażowali, jest słuszne, i że
Papież przyjechał właśnie ich umocnić. Oni też, na co dzień spotykają się z wieloma
różnymi postawami. A przede wszystkim muszą być świadkami, a dzisiaj nie jest łatwo
być świadkiem Chrystusa.
RV: Czy ta pielgrzymka może przynieść jakieś
konkretne owoce dla Kościoła austriackiego?
Ks. Waz CR: Pielgrzymka
Ojca Świętego z pewnością spowoduje refleksję, a to jest bardzo ważne. Po drugie sprowokuje
zainteresowanie Kościołem, sprawami wiary. Mamy nadzieję, że przemówi do serc. To
jest ziarno rzucone w ziemie. To czy wyda ono owoc zależy od każdego z wierzących.
RV:
Na trasie całej pielgrzymki widać było Polaków. Zostali dostrzeżeni, Papież tch pozdrowił.
Czym dla wspólnoty polskiej była ta pielgrzymka?
Ks. Waz CR: Polacy
kochają Papieża, oni są zawsze z Piotrem. Myślę, że to wynieśliśmy z domu. Mieszkając
w Austrii czują potrzebę wsparcia Papieża. To było bardzo widoczne, kiedy się rozmawiało
z ludźmi. Mówili: przyszliśmy, żeby być razem z naszym Ojcem Świętym, żeby się razem
z nim modlić, by go wspierać. Wsłuchiwali się też w jego słowa. Myślę, że każda wizyta
Ojca Świętego, obojętnie, w jakim kraju się odbywa, umacnia też Polaków i naszą wiarę.
Czujemy się przez blisko Kościoła.