O. Koprowski: zgromadzenie w Sybinie ważne dla przyszłości Europy - komentarz
Europejskie Zgromadzenie Ekumeniczne w Sybinie jest wydarzeniem znaczącym
nie tylko dla chrześcijaństwa, ale i dla przyszłości Europy – uważa
o. Andrzej Koprowski SJ. Dyrektor programowy Radia Watykańskiego zwraca
uwagę, że jest ono pomyślane jako wielkie świadectwo wiary, bez
dyskusji doktrynalnych. Jego celem jest ponowne odkrycie daru światła, jakie
Ewangelia daje współczesnej Europie. Spotkanie 2 tys. delegatów stwarza
nadzieję na odnowienie zbliżenia między chrześcijańskim Wschodem i Zachodem.
Poniżej zamieszczamy pełny tekst komentarza o. Koprowskiego.
Trzecie
Europejskie Zgromadzenie Ekumeniczne w Rumunii w Sybinie jest wydarzeniem znaczącym
nie tylko dla chrześcijaństwa, ale i dla przyszłości Europy. Jest też wyrazem dynamiki
właściwej chrześcijaństwu. Papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI wielokrotnie powtarzali,
że Krzyż Zmartwychwstałego Chrystusa w Pierwszym Tysiącleciu został postawiony w Europie.
Drugie Tysiąclecie zaniosło go na kontynent amerykański, zwłaszcza do Ameryki Łacińskiej.
Wiele wskazuje na to, że Trzecie Tysiąclecie ugruntuje Ewangelię o Zmartwychwstałym
Panu na kontynencie afrykańskim i w sposób szczególny w Azji.
Co z Europą?
Co z jej wspaniałym rozwojem technologicznym, ale i kryzysem wartości ludzkich, z
trudnym do ukrycia faktem kryzysu kultury, polityki, solidarności międzyludzkiej i
tego wszystkiego co konieczne dla doświadczenia sensu istnienia, dla „woli życia”
i cieszenia się życiem… Kryzys demograficzny widoczny we wszystkich krajach Starego
Kontynentu jest bezwzględnym sygnałem ostrzegawczym. Posypała się idea „kontraktu
pokoleń” i poczucie także ekonomicznego zabezpieczenia na starość. Narasta
zaniepokojenie i poczucie bezsensu, gdyż człowiek przestał być traktowany z należytą
godnością, w życiu społecznym napotyka zaprzeczenie faktu, że jest „obrazem i podobieństwem
samego Boga”. Klimat kulturowy tworzony z wykorzystaniem zglobalizowanych mediów powiększa
nieporadność wobec faktu religijnego w kontekście społecznym. Tworzy atmosferę jakoby
religia była zagrożeniem dla demokracji, dla ładu społecznego. Jakby epoka pieców,
tych krematoryjnych jak i gułagów oraz przemoc i agresja dzisiejsza brały się znikąd
i nie miały związku z próbami urządzenia świata bez Boga i bez uszanowania faktu,
że to On stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo; obdarzył godnością; tak
umiłował świat, że zesłał Syna, aby nas zbawił.
Chrześcijanie nie są „na bezludnej
wyspie”, są poddawani falowaniu prądów kulturowych swoich społeczeństw. Sprawdza się
dojrzałość ich wiary. Jednostkowej, osobistej, ale wspólnotowej.
Krytycyzm
współczesnych wobec wszelkich „struktur” sprawia, że podział chrześcijaństwa często
jest zgorszeniem i emocjonalnym „argumentem” przeciw jego żywotnej roli. Rozbieżność
poglądów w sprawach etycznych, prezentowana przez poszczególne wspólnoty eklezjalne,
powiększa zamieszanie w i tak pogubionej kulturowo, demograficznie starzejącej się,
a zarazem coraz bardziej wielorasowej i wielokulturowej Europie.
To są konteksty,
które przynaglają do poszukiwania kiedyś utraconej jedności. Tej, której brak podzielił
„Wschód” i „Zachód”, jak i późniejszej, spowodowanej w czasach Reformacji. Dialog
teologiczny, ze swej natury powolny, przynosi kolejne uzgodnienia. Ale nie mniej ważny
jest „dialog życia”, a może dokładniej – oparte o przekonanie o wspólnej odpowiedzialności
wobec otaczającego nas „świata”, odpowiedzialności będącej warunkiem wierności temu,
co nam powierzył Jezus Chrystus. Zwracał na to uwagę Jan Paweł II, wiążąc sprawę z
koniecznością przywrócenia „motywów życia i nadziei”. Benedykt XVI mówił o tym podczas
spotkania ekumenicznego w Kolonii: „jednym z pilniejszych priorytetów dialogu ekumenicznego
jest szukanie odpowiedzi na wielkie pytania etyczne stawiane przez dzisiejszy świat.
Współcześni, którzy pytają, słusznie oczekują, że chrześcijanie dadzą wspólną odpowiedź,
i dzięki Bogu, w wielu przypadkach udaje się ją dać. /…/ Niestety, nie zawsze tak
jest. Ze względu na kontrowersje w tej dziedzinie świadectwo ewangelii i etyczna orientacja,
którą powinniśmy zaoferować ludziom i społeczeństwu, tracą moc, często stają się mgliste,
tak, iż nie wywiązujemy się z zadania, jakim jest dawać naszej epoce świadectwo, którego
od nas słusznie oczekuje. Podziały między nami są sprzeczne z wolą Jezusa i sprawiają,
że jesteśmy dla ludzi niewiarygodni. Sądzę, że właśnie dlatego powinniśmy dokładać
wszelkich starań i nie szczędzić sił, aby dać wspólne świadectwo dotyczące wielkich
etycznych wyzwać naszych czasów” (Kolonia, 19.VIII.2006).
Dojrzewanie tej świadomości
wśród chrześcijan różnych wspólnot kościelnych Europy widać patrząc na tematykę kolejnych
Europejskich Zgromadzeń Ekumenicznych. Pierwsze, w szwajcarskiej Bazylei w 1989 roku
był zdominowane refleksją nad „Pokojem, który wymaga sprawiedliwości”. Drugie Spotkanie
Ekumeniczne, w Grazu w Austrii w 1997 roku było wyraźnym sięgnięciem w głąb: „Pojednanie:
darem Boga i źródłem nowego życia”. Spotkanie zainicjowało drogę, która doprowadziła
do wypracowania „Karty Ekumenicznej”, podpisanej w Strasburgu 22 kwietnia 2001 roku
i do zainicjowania wielu wspólnych działań, inicjatyw społecznych i kulturalnych znaczących
dla całego społeczeństwa, dla „społeczności obywatelskiej” poszczególnych krajów Europy.
Nadchodząca za kilka dni wizyta Ojca świętego Benedykta XVI w Austrii będzie związana
między innymi z dostrzeżeniem, przekraczających granice jednego państwa, skutków społecznych
tego ekumenicznego ożywienia. Chrześcijanie różnych proweniencji w Austrii, Słowacji
i na Węgrzech wspólnie podejmują starania o przywrócenie charakteru Dnia Pańskiego
– niedzieli.
Zgromadzenie w Rumunii, w Sybinie, było przygotowywane poprzez
trzy etapy. Pierwszy zgromadził przedstawicieli wspólnot chrześcijańskich Europy w
Rzymie w styczniu 2006 roku wokół tematu „Znaki światła Chrystusa w Europie”. Drugi
etap był uszczegółowieniem tematu w kontekście poszczególnych krajów i regionów Europy.
Trzeci – w Niemczech w Lutherstadt – Wittenberdze w lutym bieżącego roku – był podsumowaniem
doświadczeń lokalnych odkrywających dar światła, jakie Ewangelia Chrystusa niesie
dla dzisiejszej Europy.
Spotkanie w Sybinie jest pomyślane jako wielkie świadectwo
wiary. Nie planuje się dyskusji doktrynalnych, debat tyczących punktów wspólnych i
tego, co dzieli w zakresie doktryny wiary czy struktur kościelnych. To będą prowadzili
kompetentni przedstawiciele Kościołów chrześcijańskich w swoim czasie i przy innych
okazjach. Trzecie Europejskie Zgromadzenie Ekumeniczne w Sybinie będzie sposobnością
dla wspólnego świadectwa o wierze w Jezusa Chrystusa. Z wyraźnym celem: jest nim ponowne
odkrycie daru światła, jakie Ewangelia daje współczesnej Europie, aby przywrócić chrześcijanom
naszego Kontynentu zaufanie w możliwość, więcej: w niezbędność, życia Ewangelią w
kulturze rozdartej sekularyzmem i pozbawionej żywotnych źródeł nadziei, bez których
zaczynają zamierać społeczeństwa, a ludzie grzęzną w konfliktach i waśniach.
Dynamika
ekumeniczna w Europie jest dziś w sposób szczególny konfrontowana z oczekiwaniem na
świadectwo i pogłębione odpowiedzi, jakie społeczeństwa europejskie stawiają „o sprawy
ducha”, o sens i godność życia, o godność człowieka – osoby, o sprawy społeczeństwa
obywatelskiego, międzyludzkiej solidarności i współodpowiedzialności za los każdego,
a nie tylko „dobrze usytuowanych”, czy uwikłanych w partyjne interesy. Uczestnicy
Europejskiego Zgromadzenia Ekumenicznego w Sybinie podejmą wspólnie, w duchu modlitwy
i dzielenia się doświadczeniami istotne tematy współczesności takie jak kultura współżycia
społecznego, szacunek dla drugiego człowieka, problemy związane z narastającą falą
migrantów, wolność religijna i jej zagrożenie przez mody kulturowe, starające się
wypchnąć Pana Boga i wiarę człowieka z życia wspólnego i zepchnąć w mglistą prywatność;
nasza współpraca z Bogiem – Stwórcą wszechświata i troska o ekologię i formy społeczne
ewangelicznej wspólnoty dóbr.
Fakt, że spotkanie odbywa się w Rumunii, bogatej
w duchowe dobra różnych chrześcijańskich wspólnot stwarza nadzieję na odnowienie zbliżenia
między Wschodem i Zachodem chrześcijańskim, między prawosławiem, katolicyzmem oraz
wspólnotami protestanckimi – odnowienie zbliżenia zakorzenionego w Chrystusie, jedynym
Panu historii. Przełamując tym samym wszystko, co spłyca wiarę i doświadczenie chrześcijańskie
sprowadzając je do wymiaru społecznego i funkcji pomocniczych w zapewnieniu spokoju
społecznego, odrywając je od źródła, od Boga zbawiającego w Jezusie Chrystusie poprzez
wieki historii.