W spotkaniu z Papieżem uczestniczyło kilkuset Polaków. Białoczerwone flagi oraz prezentujące
poszczególne grupy transparenty widać było już z daleka. Tylko z Poznania przyjechało
pięć autokarów pełnych młodzieży, m.in. ze wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej przy
kościele ojców jezuitów.
Uczestnicy chwalą nie tylko wspaniałą atmosferę spotkania,
ale także dobrą organizację. „Wszyscy otrzymaliśmy niezwykle przydatne pakiety pielgrzyma
– opowiada Rafał z Poznania – przydały się szczególnie chroniące od słońca czapki
oraz folia na której rozkładaliśmy na noc karimaty. Chroniła ona przed wilgocią”.
Po sobotnim czuwaniu z Papieżem błonia Montorso nie opustoszały. Młodzi modlili się
indywidualnie, tańczyli przy śpiewach neokatechumenalnych oraz nawiązywali nowe przyjaźnie.
Jak podkreśla Celina Maciejewska która w spotkaniu uczestniczyła razem z mężem i 5-miesięcznym
synkiem było to niezapomniane spotkanie. „To co mówił Papież było jakby przesłaniem
zaadresowanym specjalnie dla mnie. Jest mi nie raz bardzo ciężko. Mam troje dzieci,
chciałabym móc wrócić do pracy, jestem jednak w domu i zajmuję się ich wychowaniem.
Benedykt XVI przekonał mnie, że to jest moja misja, a także pewien sposób świadectwa
dawanego współczesnemu światu” – mówiła Celina Maciejewska. Zaznaczyła, że dla niej,
która po raz pierwszy uczestniczyła w spotkaniu młodzieży z Papieżem piękne było też
to, że zebrało się tyle ludzi, których łączyło jedno: wiara w Jezusa Chrystusa. na
spotkanie do Loreto przyjechał z młodzieżą ks. Jan Noszczak SJ. Uderzyło go świadectwo
radości płynącej z wiary oraz przekonanie młodzieży, że warto być chrześcijaninem.
„To spotkanie przekonuje mnie kolejny raz, że warto być księdzem. Ze ludzie mnie właśnie
potrzebują właśnie jako kapłana. Nie szukają we mnie kumpla czy przyjaciela. Potrzebują
spowiedzi, Słowa Bożego, Eucharystii. Pragną by służyć im jako kapłan”.
Na
błoniach Montorso stanęło 100 konfesjonałów, w których młodzież przez całą noc przystępowała
do sakramentu pojednania. Wyznaczono też specjalne miejsce na adorację Najświętszego
Sakramentu i osobistą modlitwę.