Ponad 5 milionów osób rocznie odwiedza indyjskie sanktuarium maryjne Vailankanni nad
Zatoką Bengalską. Większość z nich (3 mln) przybywa tam właśnie w tych dniach: między
29 sierpnia a 8 września, kiedy trwają tam główne uroczystości patronalne.
Vailankanni
zwane jest Lourdes Wschodu, bowiem Matka Boża czczona jest tam jako Nasza Pani Zdrowia.
Początek kultu datuje się na XVI wiek, kiedy to kalekiemu tamilskiemu chłopcu ukazała
się Maryja i uzdrowiła go. Fakt, że uzdrowiony był hinduistą przyciąga co roku do
Vailankanni rzesze nie tylko wyznawców Chrystusa. Oblicza się, że około połowy pielgrzymów
to niechrześcijanie. Popularności sanktuarium nie osłabiła tragedia z 26 grudnia 2004
r., kiedy to kilka tysięcy osób zginęło w falach tsunami. Pątnicy zmierzają z różnych
stron stanu Tamil Nadu pieszo, w małych grupach, maszerując nieraz kilkanaście dni,
mimo panujących w Indiach straszliwych upałów. Niekiedy, by uniknąć gorąca idą tylko
rano i wieczorem. Najpewniejsze schronienie znajdują po drodze w katolickich parafiach.
Znakiem wyróżniającym pielgrzymów jest pomarańczowy strój. Rytualnym dopełnieniem
pielgrzymki, obok nawiedzenia sanktuarium, jest obcięcie włosów oraz kąpiel w morzu.
Dopiero wówczas można przebrać się z pątniczych szat.