Kościół w Wenezueli chciałby zapoznać się ze szczegółami prezydenckich propozycji
co do reformy konstytucji. Jak poinformował przewodniczący Konferencji Episkopatu
tego kraju, biskupi są zainteresowani dialogiem z władzami w tej kwestii. Abp Ubaldo
Santana poinformował, że Kościołowi zależy na tym, by tekst przyszłej konstytucji
Wenezueli był wynikiem narodowego konsensusu. Dlatego w uchwalanie nowej ustawy zasadniczej
powinny zostać włączone jak najszersze kręgi społeczne.
Tymczasem Zgromadzenie
Narodowe Wenezueli jednogłośnie zaaprobowało 21 sierpnia prezydenckie propozycje.
Otwiera to proces legislacyjny, który jeszcze przed końcem roku ma na mocy referendum
przyjąć poprawki proponowane przez Chaveza. Chodzi m.in. o przedłużenie kadencji prezydenta
z 6 do 7 lat oraz o nieograniczoną możliwość jego reelekcji. Sam autor reformy reklamuje
ją jako „socjalizm XXI wieku”, proponując ponadto skrócenie dnia roboczego i zakaz
pracy w nadgodzinach, co ma zwiększyć liczbę legalnych miejsc pracy.
Poprzednio
wenezuelscy biskupi, podobnie jak polityczna opozycja, skrytykowali projekt konstytucji
zaproponowany przez prezydenta. Uznali, że przekształcenie Wenezueli w socjalistyczną
dyktaturę ograniczy demokrację, a nie rozwiąże największych bolączek społecznych.
Mimo wrogiej postawy Ugo Chaveza biskupi poprosili o możliwość spotkania z prezydentem,
jednak nie otrzymali dotąd odpowiedzi.