2007-08-10 15:58:00

Pogrzeb kard. Lustigera


Nie wstydzimy się naszego smutku po śmierci kard. Jean-Marie Lustigera, ale razem z nim mamy nadzieję na zmartwychwstanie - powiedział abp André Vingt-Trois rozpoczynając Mszę św. podczas pogrzebu zmarłego w niedzielę hierarchy. Kard. Lustiger spoczął w krypcie arcybiskupów paryskich, znajdującej się pod ołtarzem głównym katedry Notre-Dame.

 O godz. 10.00 prostą trumnę z jasnego drewna przynieśli na ramionach seminarzyści do drzwi katedry Notre Dame. Na placu Jana Pawła II przed katedrą od 6 rano gromadzili się wierni. Stryjeczny prawnuk kardynała, Jonasz Mojżesz Lustiger wysypał do stojącej na trumnie misy, zgodnie z wolą zmarłego ziemię zebraną w Ogrodzie Oliwnym w Jerozolimie i Klasztorze Kuszenia koło Jerycha. Kuzyn kardynała odmówił kadisz – modlitwę za zmarłych. Koło trumny zasiedli prezydent Francji, Nicolas Sarkozy i kard. Paul Poupard – osobisty wysłannik Papieża Benedykta XVI na uroczystości. W pierwszym rzędzie obok premiera, François Fillon, pani Bernardette Chirac usiadł prezydent Lech Wałęsa. Na pogrzeb przyjechało 16 kardynałów, ponad 50 biskupów. Z Polski kardynałowie Józef Glemp i Franciszek Macharski oraz abp Józef Życiński.

W wypowiedzi dla Radia Watykańskiego metropolita lubelski podkreślił obecność na pogrzebie przedstawicieli wielu kultur i środowisk: od intelektualistów po sprzątaczki. „To piękny znak, że to przesłanie na rzecz jedności, które realizował kard. Lustiger było rozumiane – stwierdził abp Życiński. Świadczy, jak dzisiejszemu światu potrzeba podobnych wzorców. Szczególny powód do wzruszeń, to ten napis, który kard. Lustiger sam przygotował, a który będzie przy jego trumnie, informujący: «moim patronami byli arcykapłan Aaron, św. Jan – umiłowany uczeń i Matka Boża, Służebnica Słowa. Ja zaś otrzymałem wiarę, otrzymałem Chrzest, ale do końca pozostałem Żydem, jak wszyscy apostołowie». To jest świadomość tożsamości człowieka, który wiedział, gdzie jest Bogu potrzebny, potrafił dawać świadectwo i tym żyć. To były wielkie momenty wzruszeń i wielkie doświadczenie duchowej jedności w pluralistycznej kulturze” – powiedział abp Życiński.

„Jezus płakał nad zmarłym Łazarzem. My też nie wstydzimy się dzisiaj swojego bólu” – powiedział przewodniczący liturgii, André Vingt-Trois, arcybiskup Paryża. „U Boga nie ma nic niemożliwego”. Słowami z Ewangelii św. Łukasza, które były też biskupią dewizą zmarłego rozpoczął homilię, w której podkreślił nie tylko paradoksy drogi życiowej kardynała, ale i moc jego wiary. Był przede wszystkim człowiekiem wierzącym. Żył pod rządami łaski, która przyjmuje wszystko za darmo i wszystko rozdaje. Nie nadszedł jeszcze czas historyków – nadszedł już czas łaski – powiedział abp André Vingt-Trois. 139 biskup Paryża, Aaron, Jean-Marie Lustiger, jak głosi tabliczka na jego trumnie spoczął w krypcie katedralnej, obok 22 swoich bezpośrednich poprzedników.

Zanim kard. Lustiger został złożony w krypcie arcybiskupów paryskich papieski wysłannik na uroczystości pogrzebowe kard. Paul Poupard odczytał list od Benedykta XVI. Ojciec Święty określił w nim emerytowanego arcybiskupa Paryża mianem wielkiej postaci Kościoła, szanowanej przez wszystkich. Wspomniał, że chwile ciężkiej choroby przeżywał on cierpliwie i z wiarą. Papież wskazał zarazem, że kard. Lustigera przez całe życie pasjonowało poszukiwanie Boga i ewangelizacja, która prowadziła go do spotkania z człowiekiem współczesnym. Szczególne zasługi zmarły purpurat położył w dziedzinie dialogu chrześcijańsko-żydowskiego.

 J. Pietrzak-Thébault, KAI, Paryżbz/ RV







All the contents on this site are copyrighted ©.