“Jean-Marie Lustiger był przede wszystkim Bożym mężem, a całą swą posługą kapłańską
i biskupią z pasją świadczył o Tym, który przez swą śmierć i Krzyż odkupił ludzkość”
– stwierdził kard. Jean-Pierre Ricard. Przewodniczący episkopatu Francji zaznaczył,
że zmarły purpurat należał do najwybitniejszych autorytetów swej ojczyzny, którego
chętnie wysłuchiwali nie tylko chrześcijanie, ale wszyscy szczerze zatroskani o przyszłość
ludzkości, a otwarci na głos sumienia. Podkreślił też wkład kard. Lustigera w prace
episkopatu oraz dzieło nowej ewangelizacji, w tym w organizację przed dziesięciu laty
Światowych Dni Młodzieży w Paryżu.
“Nasza ojczyzna utraciła jedną z najwybitniejszych
osobowości, a Kościół paryski wyjątkowego pasterza – stwierdził z kolei obecny arcybiskup
stolicy Francji, André Vingt-Trois. „Ten syn imigrantów żywo troszczył się o obronę
praw człowieka i otoczył szczególną troską dzieło formacji oraz obecności Kościoła
w mediach” – podkreślił abp Vingt-Trois.
Na śmierć kard. Lustigera żywo zareagował
także francuski świat polityczny. Prezydent Nicolas Sarkozy przypomniał, że osobowość
zmarłego purpurata naznaczyły doświadczenia XX wieku, które ukształtowały go jako
osobę z charakterem, żywo zaangażowaną w świat, człowieka wiary i życia wewnętrznego.
„Ceniłem go jako autentycznego rozmówcę, nie ukrywającego swych poglądów, wyrażanych
w sposób wyrażający szacunek i oczekiwania wobec osób odpowiedzialnych za życie publiczne”
– stwierdził prezydent Sarkozy.