Kościół katolicki w Wielkiej Brytanii spieszy z pomocą poszkodowanym w wyniku powodzi,
jakie dotykają ten kraj. Biskupi diecezji Birmingham i Clifton, na terenie których
woda dokonała największych zniszczeń, zapewniają o swojej modlitwie, ale i konkretnej
pomocy, którą koordynują kapłani przebywający na terenie poszczególnych parafii.
Abp
Vincent Nichols, metropolita Birmingham, podkreślił, że jest w kontakcie z każdą parafią
na terenie swojej diecezji, która została poszkodowana w wyniku powodzi. Hierarcha
wyraził przekonanie, że kapłani oraz lokalne wspólnoty włączą się we wzajemną pomoc.
Z
kolei bp Declan Lang z Clifton poinformował, że zaoferował wszystkim parafiom na terenach,
które zostały dotknięte powodzią, nie tylko swoją modlitwę, ale i konkretną pomoc.
Zapewnił także, że pamięta o tych wszystkich, którzy niosą pomoc poszkodowanym, starają
się przywrócić dostęp do wody pitnej oraz elektryczności. Hierarcha zapowiedział,
że gdy powodzianie powrócą do swoich domów, kapłani rozeznawać będą ich potrzeby i
nieść konkretną pomoc.
Wiele katolickich kościołów służyło w ostatnich dniach
za schronienie dla poszkodowanych. Kapłani dostarczają powodzianom środki pierwszej
potrzeby, w tym wodę pitną. Na bardziej konkretną pomoc przyjdzie czas, gdy ustępująca
woda odsłoni ogrom zniszczeń. Tym bardziej, że kataklizmem dotkniętych zostało aż
siedem hrabstw środkowej i południowej Anglii.
Trwająca w Wielkiej Brytanii
powódź jest prawdopodobnie największą od 260 lat. Poszkodowanych zostało około miliona
osób.