Kolejna odsłona konfliktu w Dniepropietrowsku na Ukrainie. Mimo wczorajszych (25 lipca)
ustaleń o przerwaniu rozbiórki kościoła św. Józefa, firma prowadząca tam prace następnego
dnia na nowo przystąpiła do dzieła. Wierni natychmiast zebrali się powtórnie, a ordynariusz
diecezji charkowsko-zaporoskiej bp Stanisław Padewski postanowił wkroczyć na teren,
bez względu na prawne konsekwencje. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
Jak
powiedział Radiu Watykańskiemu wikariusz generalny diecezji charkowsko-zaporoskiej
ks. Jan Sobiło, natychmiast pojawiła się milicja i służba bezpieczeństwa. „Mieliśmy
możliwość spotkania się z prezydentem miasta, który powiedział, że zrobi wszystko,
ażeby wydzielić zastępczą ziemię dla tej firmy, a firma odda nam kościół – relacjonował
ks. Sobiło. Powiedzieli, że w ciągu 10 dni jest możliwa taka procedura. Mamy nadzieję,
że to był ostatni taki nieprzyjemny wyjazd do Dniepropietrowska i że z początkiem
sierpnia będziemy już się modlić w naszym kościele. Tu z jakimś gwarantem występuje
prezydent miasta. Jeżeli nie dotrzymaliby słowa, to wtedy wszystkie parafie się zjadą
i zrobimy znowu miasteczko namiotowe, i będzie modlitwa, jeszcze raz w tym samym stylu”
– dodał ks. Sobiło.