Przed bezkrytyczną „homogenizacją” wszystkich religii przestrzegł sekretarz generalny
włoskiej konferencji episkopatu, wypowiadając się wczoraj (16 lipca) przed komisją
parlamentarną. Wyraził on opinię na temat przyjętego przez nią przed dwoma tygodniami
(4 lipca) projektu ustawy o wolności religijnej. Bp Giuseppe Betori zaznaczył przy
tym, że dla Kościoła katolickiego bezdyskusyjna jest konieczność zapewnienia pełnego
respektowania wolności religijnej. Wyrażono to jasno na Soborze Watykańskim II i w
późniejszym nauczaniu Kościoła. Biskupi z niepokojem zgłaszają zastrzeżenia do licznych
punktów projektu ustawy. Czynią to jednak w zamiarach konstruktywnych, ufając, że
dadzą wkład w szukanie rozwiązania, które dla wszystkich będzie do przyjęcia.
Sekretarz
konferencji episkopatu Włoch zwrócił uwagę, że najnowsza wersja projektu ustawy nie
jest zgodna z tradycją kulturową tego kraju i uczuciami religijnymi większości jego
mieszkańców. Nie odpowiada w sposób właściwy na problemy związane z szerzeniem się
nowych ruchów religijnych czy sekt. Potrzeba integracji społecznej nowych grup religijnych
nie może oznaczać ustępowania przed takimi ich doktrynami czy praktykami, które budzą
obawy społeczeństwa i przeczą niezbywalnym zasadom naszej cywilizacji prawnej. Bp
Betori odniósł się też krytycznie do traktowania zasady świeckości jako podstawy prawa
do wolności religijnej. Dotychczas we włoskiej tradycji prawnej sprawę stawiano zupełnie
odwrotnie. Trybunał konstytucyjny stwierdził, że to właśnie z wolności religijnej
i innych praw człowieka wynika zasada świeckości państwa. Dalsze zastrzeżenia episkopatu
dotyczą zrównania grup religijnych nie mających żadnych umów z Republiką Włoską z
takimi wyznaniami, które je zawarły – poczynając od Kościoła katolickiego, który ma
konkordat. Budzi to niepokój m.in. w kwestii małżeństw.
Komisja włoskiej Izby
Deputowanych wysłuchała wczoraj również opinii innych grup wyznaniowych na temat wspomnianego
projektu ustawy o wolności religijnej. Szereg zastrzeżeń wyraził przewodniczący Ligi
Muzułmanów we Włoszech, Mario Scialoja. Zwrócił uwagę, że dla muzułmanów nie można
tworzyć proponowanego w ustawie spisu duchownych, skoro w islamie nie ma kleru. Np.
przy zawieraniu małżeństwa imam nie pełni takiej samej roli, jak duchowni wyznań chrześcijańskich.
Propozycja uznania skutków prawnych wszystkich bez wyjątku małżeństw religijnych budzi
zastrzeżenia związane z tym, że w niektórych krajach muzułmańskich dopuszczalne jest
wielożeństwo – dodał przedstawiciel wyznawców islamu.