2007-07-17 16:15:01

Kambodża: chrześcijanom trudniej


Kambodżański rząd zakazał chrześcijańskim misjonarzom chodzenia od drzwi do drzwi i rozdawania folderów. Zdaniem tamtejszego Ministerstwa ds. Wyznań i Religii wytwarza to w społeczeństwie poczucie niepewności. Rozporządzenie zabrania także kuszenia konwertytów wsparciem finansowym czy innymi prezentami. „Wszelkie działania zmierzające do publicznego szerzenia chrześcijaństwa są zakazane” – czytamy w rządowym dekrecie.

W stolicy Kambodży Phnom Penh często można zobaczyć mormońską młodzież z Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, wyróżniającą się wśród rzeszy rowerzystów białymi koszulami. Stojący na czele lokalnej misji Robert Winegar przyznał, że wiele grup stosuje podstępne metody, jednak mormoni po nie nie sięgają. Ich działalność – jak podkreślił – nikomu nie przeszkadza. Natomiast zdaniem wiceministra ds. wyznań i religii chrześcijańscy robotnicy w Kambodży nawracają tamtejsze dzieci rozdając cukier i pieniądze. Jest to sprzeczne z zasadami buddyzmu i niedopuszczalne – podkreślił Sun Kim Hun.

95 proc. 13-milionowej ludności Kambodży wyznaje buddyzm. Jak dotąd muzułmańska i chrześcijańska mniejszość były tam zasadniczo tolerowane. Obecny dekret jednak, choć wymierzony w działalność sekt, utrudni życie wszystkim chrześcijanom.

jp/ reuters







All the contents on this site are copyrighted ©.