Pomimo zmiany na stanowisku szefa rządu oraz dynamicznego wzrostu liczby katolików,
nad Tamizą nadal obowiązują anachroniczne zapisy dyskryminujące niektóre kategorie
osób. Do Kościoła katolickiego nie mogą w Wielkiej Brytanii należeć panujący.
Szkocki
kardynał Keith O’Brien wyraził wielkie zdziwienie wypowiedzią nowego premiera Gordona
Browna z 3 lipca na temat planów zmian niektórych przepisów w brytyjskim ustawodawstwie,
które to nie będą dotyczyć tzw. „Act of Settlement”. Ten Akt Porozumienia dotyczy
następstwa brytyjskiego tronu, na którym nie może zasiąść katolik. Dlatego kardynał
stwierdził, że poprzez ciągłe istnienie tego zapisu obecny rząd nadal będzie popierał
sekciarski ruch w brytyjskim społeczeństwie.
Już w kwietniu 2006 r. szkocki
hierarcha napisał list do Gordona Browna w tej sprawie powołując się na komentarz
Kościoła anglikańskiego, który również uważa ten przepis za anachronizm. Niestety
odpowiedzi na ten list, jak dotąd, kardynał nie otrzymał.
Pocieszająca jest
z kolei wypowiedź nowego przewodniczącego szkockiego parlamentu Alexa Salmonda, który
uważa, że ten przepis powinien być usunięty.