120 tys. osób zarejestrowało się już by wziąć udział w Światowych Dniach Młodzieży
w Sydney. Najwięcej z dwóch tysięcy zgłoszonych grup, poza gospodarzami pochodzi z
krajów, które gościły u siebie niedawno spotkania młodzieży: ze Stanów Zjednoczonych
(30.400), Włoch (15.400) i Niemiec (8000). Organizatorzy spotkania podkreślają, że
zapisy w ostatnich tygodniach przeszły najśmielsze oczekiwania, co może oznaczać,
że w 2008 r. do Sydney przybędzie więcej młodzieży niż się początkowo spodziewano.
Zarejestrowało się nawet 200 osób z Wysp Fidżi. Jak podkreśla ks. Andrzej Sochal,
ze względu na wysokie koszty na Światowe Dni Młodzieży pojedzie zaledwie ok. 300 Polaków.
„Wydaje się, że to mała liczba, aczkolwiek jest to zrozumiałe, gdyż Polaków odstraszają
koszty. Cena przejazdu do Australii i pobytu tam, dla przeciętnej polskiej rodziny
jest wysoka” – powiedział ks. Sochal. Na dzień dzisiejszy minimalny koszt pobytu na
ŚDM wraz z przelotem to ok. 8000 zł. Problem ten został już zgłoszony komitetowi australijskiemu
i tamtejszej Polonii. „Czekamy teraz na ruch z tamtej strony, ale jakichś poważniejszych
dofinansowań nie widać” – podkreślił ksiądz z Krajowego Biura ŚDM. W Polsce ustalono,
że termin zapisów mija 31 sierpnia, gdyż jest rzeczą bardzo korzystną, aby rezerwacji
na samoloty dokonać już we wrześniu i październiku br. „Tak wczesny termin zapisywania
się na ŚDM jest także spowodowany tym, że jako Krajowe Biuro ŚDM, chcemy rozpocząć
już proces wizowania naszych uczestników” – powiedział ks. Sochal. Dodał jednak, że
organizatorzy postarają się pomóc także tej młodzieży, która zdecyduje się na wyjazd
już po zamknięciu zapisów.
Tymczasem dobiega końca pielgrzymka krzyża ŚDM
i ikony Matki Bożej. Po odwiedzeniu kilkudziesięciu krajów świata 1 lipca dotrze on
do Sydney, gdzie australijskiej młodzieży przekażą go przedstawiciele Nowej Zelandii.