2007-06-17 17:22:02

Przesłanie Zjazdu Gnieźnieńskiego - dokumentacja


VII Zjazd Gnieźnieński przebiegał pod hasłem: "Człowiek drogą Europy. Jak czynić nasz świat bardziej ludzkim". Spotkanie odbyło się w dniach 15-17 czerwca 2007. Zakończyło je wystosowanie ekumenicznego przesłania do Europejczyków. Sygnatariusze podkreślają w nim, że przyszłość Europy zależy nie tylko od władz państwowych, ale i od wszystkich Europejczyków – od naszej troski o drugiego człowieka, zdolności zrozumienia i przezwyciężania ciasnych egoizmów.


Ekumeniczne przesłanie do Europejczyków - pełna treść dokumentu

"Kim jest człowiek, że o nim pamiętasz" - pyta Boga psalmista (Ps 8,5). W ciągu trzech dni obrad, modlitw i wydarzeń artystycznych VII Zjazdu Gnieźnieńskiego zastanawialiśmy się nad tym, kim jest człowiek dzisiaj, jak uczynić nasz świat bardziej ludzkim. Analizowaliśmy sytuację człowieka we współczesnej Europie. Uświadomiliśmy sobie różne istniejące koncepcje i wizje człowieczeństwa. Rozważaliśmy deformacje i niebezpieczeństwa, jakie grożą dziś ludziom.

My, chrześcijanie, dzielimy się naszą wiarą, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże, dlatego sam Bóg jest ostatecznym gwarantem wielkości i godności człowieka. Wierzymy, że pełnia człowieczeństwa została ukazana w Jezusie Chrystusie i dlatego "człowiek sam siebie nie może zrozumieć bez Chrystusa" (JP II), bez Niego nie może pojąć wartości własnego istnienia. Nasza chrześcijańska wiara, wypływająca ze słowa Bożego, jest dla nas inspiracją i "światłem, które świeci w ciemności". (J 1)

Zrozumieliśmy, że miarą człowieczeństwa - zarówno jednostek, jak i całego społeczeństwa - jest stosunek do najsłabszych. Chodzi tu zwłaszcza o ludzi całkowicie zależnych od innych. Należy się im miejsce w centrum ludzkiej wspólnoty - zarówno Kościoła, jak i społeczeństwa. Dostrzegając tak wielką wartość i świętość życia ludzkiego, apelujemy o poszanowanie dlań od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Przeciwni jesteśmy także prowadzeniu eksperymentów naukowych za cenę eliminacji i deformacji życia ludzkiego począwszy od fazy prenatalnej.

Wspominaliśmy w Gnieźnie miliony ofiar totalitaryzmów, których tragiczne skutki obserwujemy po dziś dzień. W świecie po Auschwitz i Kołymie człowiek człowiekowi nie może być wrogiem. Wielkie tragedie, których byliśmy świadkami, zobowiązują nas do pamięci oraz do usilnej pracy na rzecz wzajemnego zrozumienia i pojednania.

W dzisiejszej Europie jako ludzie różnych religii, wyznań, kultur i narodów potrzebujemy siebie nawzajem, a tak słabo się znamy. Kultury niektórych narodów i krajów są prawie zupełnie nieznane w innych, a te bardziej znane bywają rozumiane w sposób opaczny, wedle nieprawdziwych schematów. Żydzi, chrześcijanie i muzułmanie mało wiedzą o sobie nawzajem. Aby szanować drugiego człowieka, musimy przezwyciężać stereotypy - trzeba przede wszystkim poznać i zrozumieć drugiego tak, jak on sam siebie rozumie. Podczas dyskusji w Gnieźnie zrozumieliśmy jednak, że tolerancja to za mało. Człowiek jest przecież stworzony do miłości.

Miłość przybiera szczególną formę w małżeńskiej więzi kobiety i mężczyzny. Jakość naszych małżeństw i rodzin stanowić będzie o jakości Europy jutra. Dziś w wielu krajach europejskich małżeństwo i rodzina nie są wystarczająco afirmowane. Tymczasem trwałe małżeństwo kobiety i mężczyzny powinno być wspierane przez prawo i instytucje państwowe jako wielka wartość dla społeczeństwa. Towarzyszyć temu powinna odpowiednia polityka na rzecz rodziny, w świadomości, że dzieci są źródłem i bogactwem naszej wspólnej przyszłości.

Jeśli nie uwierzymy, że miłość jest możliwa, zabraknie nam nadziei. Powołaniem chrześcijaństwa jest zaś niesienie światu nadziei. Dlatego tak ważna jest odbudowanie jedności podzielonego Kościoła. W szczególny sposób przypomnieliśmy sobie o tym podczas Ekumenicznej Drogi Światła ze Zmartwychwstałym.

Europę charakteryzuje napięcie, niekiedy konflikt między chrześcijańską a laicką wizją człowieka. Zjazd Gnieźnieński dowodzi, że dialog między tymi dwiema koncepcjami jest możliwy, nawet jeśli nie jest możliwe pełne porozumienie.

Jako chrześcijanie odczytujemy prawdę o człowieku w perspektywie Bożego powołania; nie chcemy jednak narzucać innym czegokolwiek. Chcemy dzielić się naszym najgłębszym przekonaniem, że najtrwalsze, zdrowe, twórcze społeczeństwo to społeczeństwo oparte na fundamentach etycznych wywodzących się z Dekalogu. Demokracja potrzebuje religii i niesionych przez nią wartości. Wolność potrzebuje Boga, bo potrzebuje etyki i odpowiedzialności. Być wolnym to przecież móc i chcieć wybierać. Jako chrześcijanie i Europejczycy chcemy coraz pełniej uczyć się wybierania tego, co prawdziwe, dobre i piękne. Pragniemy, aby chrześcijańskie dziedzictwo Europy znalazło wyraz w najważniejszych dokumentach regulujących działanie struktur jednoczącego się kontynentu.

Przyszłość Europy zależy nie tylko od władz państwowych, ale i od wszystkich Europejczyków - od naszej troski o drugiego człowieka, od zdolności wzajemnego zrozumienia i współpracy kobiet i mężczyzn, od sposobu rozumienia dobra wspólnego, od naszej zdolności do przezwyciężania ciasnych egoizmów.

Miarą Europy jest jej ludzki wymiar i innej miary być nie może. Sensem Europy jest szczęście człowieka. Tylko w tej perspektywie możemy rozpoznać Europę jako swoje dziedzictwo i powołanie. Chcemy, by drogą naszego Kościoła był człowiek. Chcemy, by człowiek był drogą naszej Europy.

KAI/ RV







All the contents on this site are copyrighted ©.