Chrześcijanie Iraku potrzebują naszej modlitwy, ale i konkretnego wsparcia. Przypomniały
o tym dwie organizacje od lat zaangażowane w pomoc chrześcijanom na Bliskim Wschodzie:
Caritas Internationalis i Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Apel skierowano do władz Iraku
oraz wspólnoty międzynarodowej. Przypomniano w nim, że iraccy chrześcijanie wciąż
są prześladowani i zmuszani do opuszczania swych domów. Tylko w Jordanii schroniło
się ponad 800 tys. irackich uchodźców, z których 10 proc. stanowią chrześcijanie.
Dyrektor jordańskiej Caritas wskazał, że wyznawcy Chrystusa są prześladowani zarówno
przez szyitów jak i sunnitów, którzy zajmują ich domy, przejmują majątki i każą sobie
płacić za ochronę.
Natomiast zdaniem przewodniczącego organizacji Pomoc Kościołowi
w Potrzebie, niesienie pomocy Irakijczykom jest obowiązkiem każdego wierzącego. „Musimy
wspomagać chrześcijan Iraku, ponieważ wyznajemy tę samą wiarę. A oni cierpią dlatego,
że nie chcą się wyrzec chrześcijaństwa” – stwierdził Hans-Peter Röthlin. Na tragiczną
sytuację irackich chrześcijan wskazuje także patriarchat chaldejski w tym kraju. Jego
przedstawiciele podkreślają, że migracja wciąż się nasila, co może doprowadzić do
sytuacji, że wkrótce nie będzie chrześcijan w Iraku. Obecnie stanowią oni niecałe
2 proc. ludności kraju.