Od niespodzianki rozpoczęła się papieska podróż do Brazylii. Boeing 777 włoskich linii
Alitalia z Papieżem na pokładzie wylądował na międzynarodowym lotnisku Guerulhos
więcej niż pół godziny wcześniej od planowanego przylotu, po niespełna 12-godzinnym
locie. Brazylia przyjęła Ojca świętego chłodem. Padający przez cały dzień deszcz
i silny wiatr znacznie obniżyły temperaturę powietrza, nie zdołały jednak ostudzić
gorących serc mieszkańców kraju. Sprawna ceremonia powitalna odbyła się w jednym z
hangarów lotniska. Papieża oczekiwały władze państwowe z prezydentem Luizem Ignacio
da Silvą. W przemówieniu powitalnym podziękował on za wybór Brazylii, kraju o długiej
tradycji katolickiej. Zaznaczył, że państwo i Kościół od dawna współpracują tu na
polu społecznym. Prezydent dziękował również za wsparcie dla globalnej akcji zwalczania
nędzy. „Wszystkie narody wiedzą, że słowo Papieża zawsze służy życiu, dobru człowieka
i jego godności” - mówił prezydent Lula. Zaznaczył, że Kościół katolicki niesie ze
sobą wartości np. rodziny. Zapewnił, że sam tę troskę podziela, gdyż rozwój społeczeństwa
przechodzi poprzez więzi rodzinne. „Wyrażam najgłębsze uczucia Narodu Brazylijskiego
życząc, aby pontyfikat Jego Świątobliwości był pontyfikatem pokoju. Twa wizyta jest
dla nas błogosławieństwem - powiedział witając Papieża prezydent Lula. “Brazylia
jest radością i nadzieją całego Kościoła” - stwierdził Benedykt XVI. Przybywając do
kraju o największej na świecie liczbie katolików, już w przemówieniu powitalnym, po
portugalsku, zachęcił ich do solidarnej troski o dobro wspólne. Wyraził ufność, że
decyzje podjęte na ziemi brazylijskiej przez latynoamerykańskich biskupów przyczynią
się do odnowy misyjnego zapału na całym kontynencie. „Na tym obszarze katolicy
stanowią większość. Oznacza to, że winni mieć szczególny wkład w służbę wspólnemu
dobru narodu. Solidarność będzie niewątpliwie słowem pełnym znaczenia, kiedy żywe
siły społeczeństwa – każda we własnym zakresie – podejmą poważny wysiłek budowania
przyszłości, która przyniesie pokój i nadzieję wszystkim” – powiedział Benedykt XVI.
Papież wskazał, że Kościół ma być na świecie świadkiem Bożej miłości. Stąd
wypływa jego misja ewangelizacyjna. Pełniąc ją, Kościół służy sprawie pokoju i sprawiedliwości. „Wiem,
że dusza tego narodu – jak też całej Ameryki Łacińskiej – strzeże wartości radykalnie
chrześcijańskich, które nigdy nie zanikną. Jestem pewny, że w Aparecidzie, podczas
konferencji ogólnej latynoamerykańskich episkopatów, ta tożsamość zostanie umocniona
przez promowanie szacunku dla życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci jako
wymogu ludzkiej natury. Sprawi także, iż promowanie osoby ludzkiej stanie się zasadą
solidarności, zwłaszcza z ubogimi i opuszczonymi. Kościół chce jedynie wskazywać dotyczące
każdej sytuacji wartości moralne i formować obywateli do podejmowania świadomych,
dobrowolnych decyzje. Dlatego nie przestanie wzywać do wysiłków, by zapewnić umocnienie
rodziny jako podstawowej komórki społeczeństwa oraz młodzieży, której formowanie to
czynnik decydujący dla przyszłości narodu. Wreszcie – nie na ostatnim miejscu – bronić
będzie wartości wszystkich warstw społecznych, a zwłaszcza ludów tubylczych” – podkreślił
Benedykt XVI w pierwszym przemówieniu wygłoszonym na brazylijskiej ziemi. Wśród
władz kościelnych witających Papieża na lotnisku byli kardynałowie Javier Errazuriz
Ossa i Geraldo Majella Agnelo - współprzewodniczący V Konferencji Ogólnej Episkopatów
Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Nie mogło też zabraknąć nuncjusza apostolskiego, abp.
Lorenzo Baldisseriego oraz nowego ordynariusza São Paulo, abp. Odilo Pedro Scherera.
„Ta łaska przytrafiła mi się całkiem nieoczekiwanie. Arcybiskupem São Paulo
jestem zaledwie od tygodnia i przyszło mi pełnić obowiązki gospodarza: przyjmuję je
z dużym przejęciem i satysfakcją. Z drugiej strony czuję, że będzie to wielka łaska
dla wszystkich mieszkańców archidiecezji, miasta São Paulo i całej Brazylii. Ojciec
Święty pozostawi nam wielki dar w postaci kanonizacji błogosławionego Antoniego Galvao,
ukazując, że życie chrześcijańskie jest w jakiś sposób naznaczone świętością” – mówił
wzruszony papieską wizytą abp Scherer. Po uroczystości powitania Benedykt XVI
helikopterem udał się na odległe o 20 kilometrów drugie lotnisko miasta Campo di Marte.
W przeciwieństwie do oficjalnej ceremonii powitania, gdzie nie przewidziano szerszego
udziału mieszkańców, tutaj oczekiwały już rzesze ludzi. Chór 160 dzieci wśród wiwatów
odśpiewał hymn tej podróży: Benedykcie, Benedykcie, który przybywasz w imię Pana”.
Przedstawiciele władz samorządowych São Paulo, z burmistrzem Gilberto Kassabem
wręczyły Papieżowi okazałej wielkości klucz i honorowe obywatelstwo miasta. Stało
się to od razu po przylocie, aby ruszając w papamobile na ulice 20-milionowej metropolii
Benedykt XVI czuł się dosłownie jak u siebie. Żywo witany przez oczekujących ludzi
Ojciec Święty przejechał do benedyktyńskiego klasztoru São Bento, czyli św. Benedykta,
w najstarszej części miasta. Fasady budynków wokół niewielkiego placu odnowiono. São
Paulo świętuje: już przed południem gromadzili się tam ludzie chcąc powitać Papieża.
Mimo padającego deszczu plac się systematycznie zagęszczał. Młodzieży nawet parasole
i płaszcze przeciwdeszczowe nie przeszkadzały w radosnym, wręcz tanecznym oczekiwaniu.
Wytrwałość została nagrodzona. Benedykt XVI wyszedł na ozdobiony flagami klasztorny
balkon, na pierwszym piętrze gmachu. Pozdrawiając szczęśliwców, którym udało się dostać
na plac, podjął bliski mu temat chrześcijańskiej radości. „Te dni dla was wszystkich
i dla całego Kościoła pełne będą emocji i radości. Kościół świętuje! - mówił Benedykt
XVI, podczas gdy żywiołowe okrzyki tysięcy zebranych potwierdzały jego słowa. - Ze
wszystkich stron świata zanoszone są modlitwy o owoce tej podróży. Jest to pierwsza
podróż pasterska do Brazylii i do Ameryki Łacińskiej, którą Boża Opatrzność pozwala
mi odbyć jako Następcy Piotra!” - przypomniał Papież. Wskazał na znaczenie piątkowej
(11 maja) kanonizacji bł. Antoniego Galvão i otwarcia w niedzielę (13 maja) V Konferencji
Ogólnej Episkopatów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Będą to kamienie milowe dla historii
Kościoła - powiedział Ojciec Święty udzielając zebranym błogosławieństwa. Dzisiejszy
dzień Benedykt XVI rozpocznie prywatną Eucharystią. Następnie w rezydencji gubernatora
stanu São Paulo spotka się z prezydentem Lulą, który już trzy dni temu zapowiedział
w audycji radiowej, że chce z Papieżem rozmawiać o polityce społecznej i walce z biedą.
Ponadto w dzisiejszy program papieskiej wizyty wpisano krótkie spotkanie z przedstawicielami
innych wyznań i religii w klasztorze św. Benedykta oraz obiad z orszakiem papieskim
i prezydium episkopatu Brazylii. Po południu natomiast, na stadionie „Paulo Machado
de Carvalho” w Pacaembu, Ojciec Święty spotka się z młodzieżą.