38 rekrutów Gwardii Szwajcarskiej składa 6 maja przysięgę na wierność i gotowość oddania
własnego życia w obronie Papieża i Pałacu Apostolskiego. Tegoroczne święto Gwardii
Szwajcarskiej przypada w 480. rocznicę jedynej bitwy stoczonej przez tę formację.
Miała ona miejsce 6 maja 1527 r., kiedy to Rzym najechała dziesięciotysięczna armia
najemników cesarza Karola V. Dzięki bohaterskiej postawie Szwajcarów ówczesny papież
- Klemens VII - zdołał ujść z życiem i schronić się w zamku Świętego Anioła. 147 spośród
189 papieskich gwardzistów poległo podczas nierównej walki, jaką stoczyli na stopniach
Bazyliki Św. Piotra.
„Mamy obecnie 110 gwardzistów, którzy pełnią służbę przez
co najmniej dwa lata. Niewielu zostaje na trzeci, czwarty czy piąty rok. Natomiast
ci, którzy przyjmują stopień wojskowy – koncentrują swe życie na Rzymie” – powiedział
komendant, płk Elmar Mäder. Każdego roku potrzebnych jest ok. 30 nowych gwardzistów.
Ich średnia wieku waha się między 20 a 25 rokiem życia i obecnie wynosi 23 lata. jak
zaznacza komendant Gwardii Szwajcarskiej „naszym zadaniem jest ochrona osoby Ojca
Świętego. Zadanie to spełniają najstarsi gwardziści: kaprale, sierżanci, oficerowie.
Jest to około 25-30 osób”. Młodzi gwardziści, dopiero rozpoczynający służbę nie pełnią
tych zadań. Nie jest to zbyt trudne, ponieważ Watykan jest niewielki i gwardziści
praktycznie znają tu każdy kąt, a strefa gdzie przebywa Papież jest stale kontrolowana
przez Gwardię Szwajcarską bądź Żandarmerię Watykańską. Podczas podróży zagranicznych
troska o bezpieczeństwo Papieża spoczywa na służbach państwa, które odwiedza. Jednak
zawszą są przy nim gwardziści. „Chodzi o to by istniała łączność między lokalnymi
służbami bezpieczeństwa a otoczeniem Papieża” – powiedział płk Mäder.