Jeden z najbardziej prestiżowych festiwali filmu dokumentalnego w Europie „Vision
du réel” zakończył się w miejscowości Nyon, niedaleko Genewy. W ramach dnia polskiego
wyświetlono „Śmierć z ludzką twarzą” Marcina Koszałki oraz „Lekcję białoruskiego”
Mirosława Dembińskiego. Ponadto, dwa nagrodzone filmy realizatorów niemieckich dotyczyły
również problemów polskich.
Na nyonskim festiwalu byliśmy naprawdę wszechobecni.
Główną nagrodę odebrał realizator niemiecki Volker Koepp, autor filmu “Söhne”, “Synowie”.
Saga rodzinna, historia 5 braci, urodzonych niedaleko Gdańska, traktuje o przetrwaniu
więzi, w rozbitej wskutek wojny rodzinie polsko-niemieckej. Należy mieć nadzieję,
że film “Söhne” znajdzie się wkrótce na naszych ekranach.
Inny nagrodzony w
Nyonie film, niemieckiej realizatorki Svenji Klüh. ”Życie jest długim dniem", relacjonuje
historię młodego małżeństwa z dzieckiem w Warszawie, w trudnej, współczesnej rzeczywistości.
Dwa
filmy realizatorów polskich, wprawdzie nienagrodzone, zasługują jednak również na
uwagę. Uprzemysłowiona forma kremacji zwłok, szokujący temat filmu Marcina Koszałki
”Śmierć z ludzką twarzą”, ilustruje zdeterminowaną prawami rynku dehumanizację obyczajów.
Z kolei w filmowym reportażu “Lekcja białoruskiego” Mirosław Dembiński, przedstawił
brutalne spacyfikowanie rewolty młodzieży w czasie wyborów prezydenckich na Białorusi
w 2006 r.