Należy ciągle szukać; nie zadowalać się tym co wszyscy mówią i robią; nie odrywać
oczu od Boga; uczyć się pokornej wiary w Kościele, który jest Ciałem Chrystusa – to
wskazania dla współczesnego człowieka płynące z życia św. Augustyna. Benedykt XVI
ukazał je sprawując Eucharystię w Pawii. Spoczywają tam doczesne szczątki słynnego
biskupa Hippony. Odtąd król Longobardów kupił je dla tego miasta jako drogocenną relikwię,
św. Augustyn przynależy doń w sposób szczególny. Papieska Msza w ogrodach Kolegium
św. Karola Boromeusza zgromadziła ponad 20 tys. wiernych.
Benedykt XVI wskazał
trzy etapy w trwającym całe życie procesie nawrócenia wielkiego Doktora Kościoła.
Umiłowanie prawdy, którym stale się kierował, doprowadziło go najpierw do rozpoznania
Logosu, Wcielonego Słowa, w Chrystusie. Zaowocowało to przyjęciem Chrztu w Mediolanie.
Drugi etap rozpoczął się w roku 391: siłą zmuszony został do przyjęcia święceń, gdyż
ludzie chcieli go mieć jako księdza i kaznodzieję. Wymagało to rezygnacji z własnych
planów, podjęcia życia dla innych, a owocem było przełożenie Ewangelii na język zrozumiały
dla prostego ludu. Trzeci etap Augustyn osiągnął ok. 20. lat później. Zrozumiał, że
Jedynym Doskonałym jest sam Chrystus. Wszyscy inni wezwani są do modlitwy: odpuść
nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom.
„Augustyn osiągnął
ostatni stopień pokory – mówił Papież. - Nie tylko włączenia swej wielkiej myśli w
pokorną wiarę Kościoła. Nie tylko przełożenia ogromu swej wiedzy na prostotę przepowiadania.
Także pokory uznania, że zarówno jemu samemu, jak i całemu Kościołowi w drodze, ciągle
była i jest potrzebna miłosierna dobroć Boga, który przebacza. My zaś – dodawał –
w największym stopniu upodabniamy się do Chrystusa, który sam jeden jest doskonały,
kiedy jak On stajemy się ludźmi miłosierdzia” – stwierdził Benedykt XVI w homilii
w Pawii.