Kard. Dziwisz: Jan Paweł II był Papieżem życia - dokumentacja
Główna kaplica w Grotach Watykańskich nie pomieściła wszystkich wiernych przybyłych
na poranną Mszę w 2. rocznicę śmierci Jana Pawła II. Koncelebrze ponad stu księży
przewodniczył kard. Stanisaław Dziwisz. Współkoncelebrowali m.inn. kardynałowie Franciszek
Macharski i Henryk Gulbinowicz, abp Henryk Hoser, biskupi Tadeusz Pieronek i Jan Zając
oraz prał. Mieczysław Mokrzycki.
W kaplicy zebrało się ponad 300 osób. Były
wśród nich s. Tobiana i inne siostry sercanki, które przez wiele lat pełniły posługę
w apartamencie papieskim. Obecna była również ambasador Hanna Suchocka. Choć na dzisiejszą
liturgię organizatorzy, ze względów porządkowych, zapewnili specjalne bilety, niektórym
wiernym udało się i bez nich uczestniczyć w tej Eucharystii.
We wprowadzeniu
do Eucharystii kard. Dziwisz wspomniał, że odejście Jana Pawła II do domu Ojca dokonywało
się na oczach całego świata i towarzyszył mu niezwykły, spontaniczny odruch żalu,
ale i modlitwy, solidarności oraz wdzięczności wobec umierającego Papieża. Zwrócił
uwagę, że jest on nadal bardzo obecny w życiu całego Kościoła, a pierwszym świadkiem
tej świadomości jest sam Ojciec Święty Benedykt XVI. "Dzisiaj, w drugą rocznicę śmierci
Sługi Bożego i jednocześnie w dniu zakończenia diecezjalnego etapu jego procesu beatyfikacyjnego
i kanonizacyjnego dziękujemy w sposób szczególny za dar świętości Papieża" - mówił
kard. Dziwisz. W homilii ukazał Jana Pawła II jako Papieża życia.
Poniżej
zamieszczamy pełny tekst porannej homilii kard. Dziwisza.
Bracia i Siostry!
1.
Wczorajsza Niedziela Palmowa wprowadziła nas w niepowtarzalną atmosferę Wielkiego
Tygodnia. Nazywamy ten Tydzień Wielkim, bo przeżywamy w nim wielkie tajemnice naszej
wiary. Przeżywamy w nim tajemnicę zbawczej misji Syna Bożego Jezusa Chrystusa, Jego
męki, śmierci i zmartwychwstania. Tylko w światłach tej tajemnicy możemy zrozumieć
samych siebie – nasze życie, nasze trudy i cierpienia, nasze umieranie, nasze ostateczne
przeznaczenie.
Prorok Izajasz przybliża nam dzisiaj postać Syna Bożego, Zbawiciela
świata. Jest On wybrańcem Bożym, światłością narodów, otwierającym oczy niewidomym.
To On przynosi człowiekowi prawdziwą wolność – „wypuszcza z zamknięcia jeńców, a z
więzienia tych, co mieszkają w ciemnościach” (Iz 42, 7). Te słowa odnoszą się do każdego
z nas. Jezus Chrystus przywraca nam właściwe spojrzenie i wolność, uwalniając nas
z niewoli zła i grzechu. Czyni to we właściwy sobie sposób, „nie łamiąc trzciny nadłamanej,
nie gasząc knotka o nikłym płomyku” (por. Iz 42, 3). Ileż nadziei rodzi się z tych
słów dla nas, słabych ludzi!
2. Ewangelia odsłania przed nami różne postawy,
jakie można zająć wobec Jezusa. Może to być postawa uczniów i przyjaciół, przyjmujących
Pana w swoim domu. Do nich należał Łazarz, któremu Jezus przywrócił życie, a także
usługująca do stołu Marta oraz Maria, która zdobyła się na niezwykły i wzruszający
gest: „wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi
nogi, a włosami swymi je otarła” (J 12, 3).
Ten gest bezinteresownej miłości
spotyka się z reakcją Judasza – chciwego, zgorszonego i pozornie gotowego przeznaczyć
dla ubogich sumę pochodząca ze sprzedaży olejku. Ale wiemy, że myślał o sobie. Nie
myślał o ubogich. Chciał się wzbogacić u boku Jezusa.
Pozostałymi uczestnikami
ewangelicznej sceny są tłumy ludzi, którzy chcą dotrzeć do Jezusa oraz zobaczyć wskrzeszonego
Łazarza, a także Arcykapłani, pragnący zgładzić i Jezusa, i Łazarza, bo z powodu niego
wielu „uwierzyło w Jezusa” (J 12, 11).
Czyż ta różnorodność postaw wobec Jezusa
nie występuje również w naszych czasach, w naszym świecie?
3. Drodzy bracia
i siostry, w tych naszych czasach i w naszym świecie niezwykłym świadkiem Jezusa Chrystusa
ukrzyżowanego i zmartwychwstałego był Jan Paweł II. Należał on do grona uczniów i
przyjaciół Pana. Poszedł za Nim. Utożsamił się z Jezusem i ze sprawą, dla której Syn
Boży przyszedł na ziemię. Tej sprawie na imię człowiek. Z Jezusem związał całe swoje
życie, od młodości. Jemu zaufał. W Nim złożył swoją nadzieję. Jezus był w centrum
jego egzystencji. Jezus był dla niego wszystkim. Taką postawę człowieka nazywamy świętością.
Napawa
nas radością i nadzieją fakt, że właśnie świętość staje się najbardziej charakterystycznym,
najbardziej rozpoznawalnym rysem postawy i służby Ojca Świętego Jana Pawła II. Zmysł
wiary Ludu Bożego trafnie rozpoznaje prawdę o jego świętości. Jan Paweł II należał
do grona przyjaciół Jezusa, czyli do grona świętych. Ta przynależność nadawała sens
i kierunek jego życiu, temu wszystkiemu, co zamierzał i co robił. Zostawił Kościołowi
wspaniałe encykliki i adhortacje, katechezy, homilie i przemówienia. Zostawił wspomnienie
niestrudzonego głosiciela Ewangelii. Ale przede wszystkim zostawił nam dar swojej
świętości. Jego świętość ubogaca duchowo cały Kościół, jest wyzwaniem dla każdego
z nas, byśmy kroczyli tą samą drogą – drogą świętości, miłości i służby Bogu i człowiekowi.
4. W miarę upływu czasu coraz bardziej odsłania się przed nami wielkość pontyfikatu
Ojca Świętego Jana Pawła II. Ta wielkość polega między innymi i na tym, że przesłanie,
jakie nam zostawił, jest cały czas aktualne. Jan Paweł II angażował się w najważniejsze
problemy i wyzwania naszej epoki. W jego nauczaniu i w jego postawie możemy szukać
odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Dziś w Polsce odżyły spory wokół najważniejszej
wartości – wokół życia. Jan Paweł II był Papieżem życia. To jedno z trafnych określeń
jego duchowej i pasterskiej sylwetki. Nikt tak jak on nie walczył tak wytrwale i zdecydowanie
w obronie życia od samego początku do naturalnej śmierci. Nikt tak jak on nie występował
w obronie godności człowieka, również godności kobiety i matki. W wizji Jana Pawła
II nie było konfliktu między dobrem i godnością kobiety a dobrem i godnością rodzącego
się życia. To przecież przede wszystkim kobieta jest strażniczką życia. To ona nosi
poczęte życie w sobie. To poczęte życie nie zagraża jej, nie narusza jej wolności,
ale nadaje jej egzystencji i jej powołaniu najgłębszy sens.
5. Prośmy w tej
Eucharystii, byśmy w imię świetlanej pamięci Sługi Bożego Jana Pawła II zdali egzamin
dojrzałości wiary. Prośmy, by wiara kształtowała nasze postawy, nasze wybory i decyzje
– we wszystkich dziedzinach naszego życia osobistego, rodzinnego i społecznego. Prośmy,
byśmy o przynależności do grona uczniów i przyjaciół Jezusa Chrystusa świadczyli całym
naszym życiem. Amen!