2007-03-12 16:21:13

Liban: obradują zwierzchnicy chrześcijan


Patriarchowie i biskupi Libanu złączyli swe siły by pomóc krajowi wyjść z kryzysu. W Bejrucie trwa nadzwyczajne spotkanie wszystkich chrześcijańskich hierarchów tego kraju. Zostało ono zwołane przez patriarchę maronickiego. Już wczoraj kard. Nasrallah Pierre Sfeir przypomniał politykom, że dopóki bezinteresownie nie będą szukać dobra wszystkich obywateli, dopóty kraj będzie pogrążony w kryzysie. „Rozwiązanie istniejących problemów nadejdzie gdy ludzie odpowiedzialni za losy państwa odrzucą prywatę, a nad osobiste ambicje przedłożą dobro kraju” – podkreślił kard. Sfeir. Pracujący w Bejrucie o. Paweł Bielecki-Kurysz OFMCap wskazuje na ogromne nadzieje wiązane z tym spotkaniem.
 
„Czy uda się znaleźć konkretne rozwiązania, tego nie wie nikt. Już takie spotkanie się odbyło i jak na razie nie przyniosło widocznych efektów” - podkreśla franciszkanin. Wskazuje jednak, że ludzie są bardzo zmęczeni panującą sytuacją, dlatego też tą pokładają w tym spotkaniu ogromne nadzieje. Jest to tym bardziej uzasadnione, że biorą w nim udział wszyscy biskupi chrześcijańscy. Co za tym idzie będzie to też spora siła dialogu. Libańczycy bardzo na to liczą. O. Bielecki-Kurysz podkreśla też nadzieje wiązane z utworzeniem nowego ruchu społecznego. „Można do nazwać „Ruchem 11 marca”. Jest to ruch, który miałby pogodzić zwaśnione strony reprezentujące siły zabitego premiera Libanu, Rafika Haririego i stronę obecnego gen. Michela Aouna, który będąc w opozycji próbuje zmusić rząd libański do dymisji. Ten „Ruch 11 marca” nazywany jest też przez niektórych obserwatorów ˆruchem zmęczonych osóbˆ.” Pracujący od lat w Bejrucie franciszkanin opowiada, że we wczorajszą niedzielę po raz pierwszy od długiego czasu trwania konfliktu zostało otwarte centrum miasta. „Przyszyli nie tylko ci ludzie, którzy chcą przyłączyć się do ruchu, ale wiele osób, które chciały wreszcie spokojnie przejść się ulicami miasta: bez samochodów-pułapek i wybuchających bomb. Ten dzień jest być może zapowiedzią zmiany na lepsze, gdy idzie o sytuację Libanu”.

Podkreśla się, że nowy ruch społeczny może spełnić zadanie katalizatora między reprezentującymi różne opcje chrześcijańskimi politykami. W skład ruchu wszedł w roli obserwatora wikariusz maronickiego patriarchy Libanu, bp Guy-Paul Noujaim.


bz / RV








All the contents on this site are copyrighted ©.