Przyszedł do mnie funkcjonariusz z Oświęcimia i zachęcał mnie, bym podpisał oświadczenie,
że będę się dobrze dla komunizmu zachowywał za granicą. Powiedziałem wówczas, że te
słowa są dla mnie obrazą i nie potrzebuję żadnych wskazań co do zachowania, gdyż już
od kilku lat jestem kapłanem i mam wyższe wykształcenie. Stąd też niczego nie podpiszę,
a jeśli pan uważa, że nie zasługuję na wiarygodność, proszę sobie ten paszport zabrać”
– powiedział nowy metropolita warszawsk