Prawo naturalne stanowi jedyną skuteczną ochronę przed nadużyciami władzy czy manipulacjami
ideologicznymi. Benedykt XVI przypomniał o tym, spotykając się z uczestnikami międzynarodowego
kongresu o prawie moralnym naturalnym, zorganizowanego (12-14 lutego) przez Papieski
Uniwersytet Laterański.
Papież zwrócił uwagę, że postęp przynosi ogromny pożytek,
wiąże się jednak z zagrożeniami. Jednym z nich jest niszczenie natury przez działanie
człowieka. Istnieje też jednak inne niebezpieczeństwo, mniej zauważalne. Metoda badania
natury, która pozwala coraz lepiej poznawać racjonalność materii, sprawia, że coraz
mniej dostrzegamy źródło tej racjonalności, którym jest rozum stwórczy. Zdolność widzenia
praw bytu materialnego czyni nas niezdolnymi, by dostrzec przesłanie etyczne. Pojęcie
prawa naturalnego jest dziś często niezrozumiałe dlatego, że nie przyjmuje się metafizycznej
koncepcji natury, ale wyłącznie empiryczną. Powoduje to dezorientację przy dokonywaniu
wyborów codziennego życia – zwłaszcza u młodych pokoleń.
Prawo naturalne wpisane
jest w serce człowieka, jak pisał już św. Paweł. Benedykt XVI przypomniał, że podstawową
zasadą tego prawa jest czynienie dobra i unikanie zła. Wynika z niej poszanowanie
dla każdego ludzkiego życia, dla prawdy i wolności, sprawiedliwości i solidarności.
To prawo stoi przed wszelkim prawem stanowionym. Każdy porządek prawny musi się na
nim opierać. Prawdziwy postęp musi być oparty na sumieniu. Inaczej nie jest postępem.
„Czuję się zobowiązany stwierdzić raz jeszcze, że nie wszystko naukowo możliwe do
wykonania, jest równocześnie godziwe moralnie” – dodał Ojciec Święty.
Papież
podkreślił rolę środowisk naukowych. Zwiększając naszą zdolność panowania nad naturą,
naukowcy winni też pomagać w lepszym zrozumieniu naszej odpowiedzialności za człowieka
i za powierzoną mu naturę. "Na tej podstawie jest możliwe i konieczne rozwijać owocny
dialog między wierzącymi i niewierzącymi, między teologami, filozofami, prawnikami,
ludźmi nauki. Mogą też oni przekazać prawodawcom materiał cenny dla życia osobistego
i społecznego”- stwierdził Benedykt XVI.