"Rodzina migrująca" - orędzie papieża na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy (dokumentacja)
Do "zagwarantowania praw i godności" rodzinom migrantów oraz zapewnienia im mieszkania
odpowiadającego ich potrzebom wezwał Benedykt XVI w orędziu na 93. Światowy Dzień
Migrantów i Uchodźców. Jednocześnie Papież podkreślił, że trzeba wymagać od migrantów
"postawy pozytywnej i otwartej wobec społeczeństwa, które ich przyjmuje" oraz gotowości
do zaangażowania się w budowanie "wspólnego domu". Za Katolicką Agencją Informacyjną
publikujemy polski tekst tego dokumentu.
Orędzie Jego Świątobliwości
Benedykta XVI na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy
Rodzina migrująca
Drodzy
Bracia i Siostry!
Z okazji najbliższego Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy,
spoglądając na Świętą Rodzinę z Nazaretu - ikonę wszystkich rodzin - chciałbym zaprosić
was do zastanowienia się nad kondycją rodziny migrującej. Ewangelista Mateusz opowiada,
że wkrótce po narodzeniu Jezusa Józef został zmuszony do udania się nocą do Egiptu,
zabierając ze sobą Dzieciątko i Jego Matkę, aby uciec przed prześladowaniami ze strony
króla Heroda (por. Mt 2,13-15). Komentując ten zapis ewangeliczny, mój czcigodny poprzednik,
Sługa Boży Papież Pius XII napisał w roku 1952: "Rodzina z Nazaretu na wygnaniu, Jezus,
Maryja i Józef emigrujący do Egiptu i tam będący uchodźcami, aby uciec przed gniewem
okrutnego króla, są wzorem, przykładem i oparciem dla wszystkich emigrantów i pielgrzymów
wszystkich czasów i z każdego kraju, wszystkich uchodźców, niezależnie od warunków,
którzy - ścigani prześladowaniami lub potrzebami - czuli się zmuszeni do opuszczenia
ojczyzny, umiłowanej rodziny, sąsiadów, dobrych przyjaciół, aby udać się do obcej
ziemi" ("Exsul familia"; AAS 44, 1952, 649). W dramacie Rodziny z Nazaretu, zmuszonej
do ucieczki do Egiptu, dostrzegamy bolesną kondycję wszystkich migrantów, a zwłaszcza
uchodźców, wypędzonych, uciekinierów, zbiegów, prześladowanych. Dostrzegamy trudności
każdej rodziny migrującej, niedostatki, upokorzenia, biedę i słabości milionów migrantów,
uchodźców i uciekinierów. Rodzina z Nazaretu odzwierciedla obraz Boga, strzeżony w
sercu każdej rodziny ludzkiej, nawet rozbitej i osłabionej przez emigrację.
Temat
najbliższego Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy - "Rodzina migrująca" - stanowi kontynuację
haseł z lat 1980, 1986 i 1993 i pragnie jeszcze raz podkreślić zaangażowanie Kościoła
na rzecz nie tylko pojedynczego migranta, ale także jego rodziny, będącej miejscem
i źródłem kultury życia oraz czynnikiem integracji wartości. Bardzo liczne są trudności,
na jakie napotyka rodzina migranta. Oddalenie między jej członkami i brak łączności
są często przyczyną zerwania pierwotnych więzi. Tworzą się nowe stosunki i rodzą się
nowe uczucia; zapomina się o przeszłości i własnych obowiązkach, wystawionych na ciężką
próbę ze względu na odległości i samotność. Jeśli nie zapewnia się rodzinie migrującej
prawdziwej możliwości włączenia się i udziału, trudno jest zakładać jej harmonijny
rozwój. Międzynarodowa konwencja ochrony praw wszystkich pracowników migrantów i członków
ich rodzin, która weszła w życie 1 lipca 2003 roku, chce otoczyć opieką migrujących
pracowników i pracownice oraz członków ich rodzin. Uznaje się więc wartość rodziny
także w tym, co dotyczy emigracji, która stała się zjawiskiem strukturalnym w naszych
społeczeństwach. Kościół zachęca do ratyfikowania międzynarodowych narzędzi prawnych
dążących do obrony praw migrantów i ich rodzin oraz proponuje, za pośrednictwem swych
różnych instytucji i stowarzyszeń, ową obronę, która staje się coraz bardziej konieczna.
W tym celu otwarto ośrodki pomocy dla migrantów, domy przyjęć, urzędy w służbie tych
osób i ich rodzin oraz powołano do życia inne inicjatywy, aby zaspokoić coraz bardziej
wzrastające potrzeby w tej dziedzinie.
Robi się już wiele dla integracji
rodzin imigrantów, ale też wiele jest jeszcze do zrobienia. Występują rzeczywiste
trudności związane z pewnymi "mechanizmami obronnymi" pierwszego pokolenia imigrantów,
które mogą stać się przeszkodą dla dalszego dojrzewania młodych w drugim pokoleniu.
Dlatego też wydaje się konieczne przygotowanie działań ustawodawczych, prawnych i
społecznych, aby ułatwić taką integrację. W ostatnim czasie wzrosła liczba kobiet,
opuszczających swój kraj pochodzenia w poszukiwaniu lepszych warunków życia, oczekujących
lepszych perspektyw zawodowych. Wiele jednak z tych kobiet kończą jako ofiary handlu
żywym towarem i prostytucji. Łącząc rodziny pracownicy socjalni, zwłaszcza siostry
zakonne, mogą podejmować wysoko cenioną i szlachetną służbę pośrednictwa, zasługującą
na coraz większe dowartościowanie.
W dziedzinie integracji rodzin imigrantów
czuję się w obowiązku zwrócić uwagę na rodziny uchodźców, których warunki wydają się
pogarszać w porównaniu z przeszłością, także gdy chodzi o ponowne łączenie komórek
rodzinnych. W przeznaczonych dla nich miejscach, obok trudności logistycznych i osobistych
związanych z urazami i napięciami emocjonalnymi ze względu na doznane tragiczne doświadczenia,
pojawia się niejednokrotnie ryzyko wciągnięcia kobiet i dzieci w wyzysk seksualny
jako mechanizm przeżycia. W tych przypadkach potrzebna jest czujna obecność duszpasterska,
która - poza pomocą zdolną łagodzić rany serca - proponuje wsparcie ze strony wspólnoty
chrześcijańskiej, będące w stanie przywrócić kulturę szacunku i ponowne odkrycie prawdziwej
wartości miłości. Należy zachęcać tych, którzy są wewnętrznie rozbici, do odzyskiwania
wiary w samych siebie. Trzeba następnie zaangażować się na rzecz zagwarantowania praw
i godności rodzin oraz aby zapewnienia im mieszkań stosownie do ich potrzeb. Uchodźców
należy prosić, aby zachowywali otwartą i pozytywną postawę wobec społeczeństwa, które
ich przyjmuje, podtrzymując czynną gotowość proponowania im udziału we wspólnym budowaniu
zintegrowanej wspólnoty, która będzie "wspólnym domem" wszystkich.
Wśród
migrantów jest pewna kategoria, którą należy się szczególnie zająć - chodzi o studentów
z innych krajów, znajdujących się daleko od domu, bez należytej znajomości języka,
niekiedy pozbawionych przyjaźni i nierzadko mających niewystarczające stypendia. Ich
warunki stają się jeszcze trudniejsze, gdy chodzi o studentów żonatych. Za pośrednictwem
swych instytucji Kościół podejmuje wysiłki, aby mniej boleśnie odczuwali brak wsparcia
ze strony swej rodziny, pomagając im integrować się w miastach, które ich przyjmują
oraz kontaktując ich z rodzinami gotowymi przyjąć ich i ułatwić im wzajemne poznanie.
Jak już miałem okazję mówić przy innej okazji, przyjście z pomocą studentom zagranicznym
jest "ważnym polem działalności duszpasterskiej. Nie ulega bowiem wątpliwości, że
młodzi opuszczający swój kraj ze względu na naukę, napotykają wiele problemów, przede
wszystkim zaś ryzyko kryzysu tożsamości" ("L'Osservatore Romano", 15 grudnia 2005).
Drodzy
Bracia i Siostry, oby Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy mógł się stać pożyteczną
okazją do uwrażliwienia wspólnot kościelnych i opinii publicznej na potrzeby i problemy,
jak również na pozytywne możliwości rodzin migrujących. Myśl swoją kieruję w sposób
szczególny do tych, którzy włączeni są bezpośrednio w to rozległe zjawisko migracji,
a także tych, którzy oddają swą energię duszpasterską w służbę ludzkiego przemieszczania
się. Słowa apostoła Pawła: "caritas Christi urget nos" (2 Kor 5,14) niech zachęcają
nas do służenia przede wszystkim najbardziej potrzebującym braciom i siostrom. Z tymi
uczuciami przyzywam na każdego opiekę Bożą, wszystkim zaś udzielam z miłością specjalnego
błogosławieństwa apostolskiego.