2007-01-01 16:03:11

Hiszpania: Nowy Rok w cieniu obaw


Niedawny zamach baskijskiej organizacji ETA przytłumił nieco świętowanie Nowego Roku w Hiszpanii. Radości z kolejnych uderzeń zegara na Placu Sol w Madrycie towarzyszyły też obawy związane z rozszerzeniem Unii o dwa nowe państwa.

Tradycyjnie Hiszpanie rozpoczęli Nowy Rok spożywając dwanaście winogron w rytm uderzeń zegara z madryckiego Placu Sol oraz „cavę”, czyli tutejszy szampan. Najczęściej powtarzające się życzenia to m. in. zdrowie, stała praca, szczęśliwa rodzina, pokój w Kraju Basków oraz własne mieszkanie, które stanowi poważny problem głównie dla młodych ludzi.

Ostatni zamach baskijskiej grupy ETA na lotnisku w Madrycie rzucił cień na ostatnie dni roku 2006. Zamach wywołał „głębokie oburzenie i przygnębienie w dużej części społeczeństwa. Aby osiągnąć pokój i pojednanie, nie ma innej drogi niż porozumienie. Wcześniej czy później należy po nie sięgnąć”, powiedział bp Juan María Uriarte z San Sebastián podczas Mszy na zakończenie roku.

Hiszpanie patrzą też z obawą na nowych członków UE. Szacuje się, że legalnie pracuje w kraju ok. 400 tys. Rumunów, a drugie tyle przebywa nielegalnie. Imigracja stanowi jeden z głównych problemów, z jakimi boryka się Hiszpania.

Także Polacy rozpoczęli Nowy Rok z nadzieją. Dla wielu jest on początkiem pobytu w Hiszpanii, dla niektórych oznacza upragniony powrót do kraju po latach pracy za granicą.


M. Raczkiewicz CSsR, Madryt







All the contents on this site are copyrighted ©.