Świąteczne spotkanie z Kurią: refleksja o papieskich podróżach
W obliczu zagrożenia starciem kultur i religii, zwłaszcza wobec wojny w Ziemi Świętej,
dążenie do pokoju to główne wyzwanie dla wszystkich, którym zależy na człowieku. Wskazał
na to Papież podczas dorocznego spotkania z kardynałami i Kurią Rzymską, połączonego
z wymianą życzeń na Boże Narodzenie. W imieniu uczestników złożył je Ojcu Świętemu
kard. Angelo Sodano. Nawiązując do jego pierwszej encykliki Deus caritas est,
dziekan kolegium kardynalskiego zwrócił uwagę, że Benedykt XVI często ukazuje prymat
Piotrowy jako służbę miłości Kościołowi i wszystkim ludziom. Ważne miejsce mają w
tym jego starania o pokój na świecie.
Papież wskazał, że pokój na ziemi nie
jest możliwy bez pojednania z Bogiem. Związek między tematami „Bóg” i „pokój” był
determinującym aspektem jego 4 tegorocznych podróży apostolskich. Pierwsza z nich
prowadziła do ojczystego kraju Jana Pawła II.
„Podróż do jego ojczyzny była
dla mnie najgłębszym obowiązkiem wdzięczności za wszystko, co przez ćwierć wieku swej
posługi dał mnie osobiście, a przede wszystkim Kościołowi i światu"- stwierdził Benedykt
XVI. Podkreślił dar jakim była dla Kościoła niezłomna wiara i radykalizm oddania jego
poprzednika. Dał się spalić aż do końca płomieniem wiary. Pokazał w ten sposób, jak
człowiek naszych czasów może wierzyć w Boga żywego, który stał się nam bliski w Chrystusie.
"W Polsce, gdziekolwiek byłem, znalazłem radość wiary. Byłem głęboko poruszony wielką
serdecznością, z jaką mnie wszędzie przyjmowano. Ludzie widzieli we mnie następcę
Piotra, któremu została powierzona pasterska posługa całemu Kościołowi. Widzieli kogoś,
komu mimo całej ludzkiej słabości tak wtedy, jak i dzisiaj zmartwychwstały Pan mówi:
«Paś owce moje». Piotra, człowieka słabego i zmiennego, Pan uczynił skałą, by ukazać,
że przez niego sam podtrzymuje swój Kościół w jedności. W ten sposób wizyta w Polsce
była dla mnie w najgłębszym znaczeniu świętem katolickości. Chrystus jest naszym pokojem,
który jednoczy rozdzielonych”- powiedział Papież.
Dziękując Kościołowi w
Polsce za to „doświadczenie katolickości”, Benedykt XVI wspomniał też swą wizytę w
obozie oświęcimskim, „miejscu najokrutniejszych barbarzyństw”, gdzie usiłowano unicestwić
naród Izraela, a przez to udaremnić wybór Boga, wypędzając Jego samego z historii.
Wielką otuchę przyniosło tam Papieżowi pojawienie się tęczy, która – tak jak po biblijnym
potopie – zdawała się potwierdzać Bożą obietnicę przymierza.
Podróż do Hiszpanii
– na spotkanie rodzin w Walencji – oznaczała dla Ojca Świętego poszukiwanie tego,
co znaczy być człowiekiem. Poruszyły go świadectwa wielodzietnych rodzin. Problemem
jest Europa, która nie chce już mieć dzieci, zdaje się być zmęczona i wyłączać się
z historii. Ludzie boją się przekazywania życia dzieciom i podejmowania definitywnych
decyzji. Dlatego usiłuje się nadać formę prawną związkom nie opartym na małżeństwie.
Relatywizacja różnic płci przez legalizację związków homoseksualnych wyraża pogardę
dla ludzkiej cielesności. Kościół ma obowiązek podnosić głos w obronie człowieka –
podkreślił Papież.
Tematem kolejnej papieskiej podróży – do Niemiec – był Bóg.
Wielkim problemem Zachodu jest bowiem zapominanie o Bogu. W Niemczech są regiony,
gdzie większość mieszkańców to ludzie nieochrzczeni. Odwiedzając rodzinną Bawarię
Benedykt XVI mówił też – w powiązaniu z tematem Boga – o kapłaństwie i dialogu. Na
uniwersytecie w Ratyzbonie – gdzie niegdyś był profesorem – podjął sprawę tak bardzo
dziś potrzebnego dialogu wiary i rozumu.
Ostatnia tegoroczna wizyta – w Turcji
– była dla Ojca Świętego również okazją do publicznego wyrażenia szacunku dla wyznawców
islamu. W przemówieniu do kardynałów i Kurii Rzymskiej wskazał na potrzebę coraz intensywniejszego
dialogu. Muzułmanie stają dziś przed podobnym zadaniem, jak chrześcijanie od czasów
oświecenia. Muszą się oprzeć pozytywizmowi wykluczającemu Boga. Z drugiej jednak strony
trzeba przyjąć autentyczne zdobycze oświecenia, takie, jak prawa człowieka, a zwłaszcza
wolność sumienia i wyznania. W Stambule Papież spotkał się z patriarchą Bartłomiejem,
doświadczając z nim głębokiej jedności wiary. Obecnie modli się o pełną jedność w
łamaniu eucharystycznego Chleba, a także o zapewnienie chrześcijanom w Turcji faktycznej
realizacji zasad wolności religijnej.