„Zapowiadany artykuł w „Gazecie Polskiej” na mój temat jest mistyfikacją” - powiedział
KAI abp Stanisław Wielgus. Tekst, który ukaże się 20 grudnia, zarzuca nowomianowanemu
metropolicie warszawskiemu ponad 20-letnią współpracę z SB.
Hierarcha powiedział,
że kierowane wobec niego oskarżenia, wyrażane są być może z uwagi na jego poglądy
ideowe, filozoficzne i społeczne, które niejednokrotnie prezentował, a z którymi wiele
osób pewnie się nie zgadza.
„Ja przypuszczam, że ktoś jest zainteresowany
tym, żeby mnie kompromitować w tej chwili. A jakie są na mój temat notatki zbierane
przez określone służby, naprawdę nie wiem” – podkreślił abp Wielgus.
Arcybiskup
wyjaśnił, że w okresie PRL, każdy ksiądz i każdy kleryk miał swoją teczkę założoną
przez SB.
„Ja oczywiście mówiłem to wielokrotnie już, że w czasie wyjazdów
zagranicznych na stypendium w Niemczech w latach 70. czy przy innych okazjach oczywiście
rozmawiałem z określonymi ludźmi. Co więcej usiłowano mnie nakłonić do jakiś działań,
ale nigdy takich działań nie podjąłem, o nikim nic złego nigdy nie powiedziałem. Były
to rozmowy bardzo ogólne” – wyznał abp Wielgus.
„Ktoś prawdopodobnie jest
zainteresowany, aby mnie kompromitować w chwili, kiedy obejmować będę urząd arcybiskupa
warszawskiego” - dodał nowomianowany metropolita.