Australijski Kościół zorganizował festiwal przypominający chrześcijański charakter
Bożego Narodzenia. Tuż za katedrą św. Pawła w Melbourne zbudowaną szopkę i już rozbrzmiewają
kolędy. Festiwal „Boże Narodzenie to Jezus” jest odpowiedzią na narastające próby
komercjalizacji świąt oraz zastępowania ich nazwy nowymi określeniami, które w żaden
sposób nie nawiązują do narodzin Jezusa w Betlejem. Zorganizowany został już po raz
drugi.
Impreza została otwarta wczoraj po południu przez arcybiskupa Melbourne
Denisa Harta oraz prezydenta miasta Johna So. Na scenie występuje kilkanaście zespołów
muzycznych oraz chórów, które wykonują kolędy i pastorałki z różnych części świata.
Biskup pomocniczy Christopher Prows stwierdził, iż festiwal proponuje drogę
powrotu do prawdziwego znaczenia świąt Bożego Narodzenia. Zachęcił także do odwiedzenia
szopki znajdującej się na placu i zadania sobie pytania skąd bierze się tradycja nadchodzących
świąt. Zauważył również, ze mieszkańcy Melbourne są już zmęczeni komercjalizacją świąt
i pragną pokoju w swoich sercach oraz rodzinach.
W trakcie trwania koncertów
wolontariusze roznoszą ulotki, na których znajduje się fotografia matki z nowonarodzonym
dzieckiem na tle jednego z najbardziej znanych budynków miasta z podpisem „Jesus is
Chrismas”. Na odwrocie kartki zamieszczono cytat z Ewangelii wg św. Łukasza: „Nie
bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu:
dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan.”
Festiwal odwiedziło już kilkaset osób, wśród których spory procent stanowili
rodzice z małymi dziećmi. Nie zabrakło także wyznawców innych religii. Oficjalne zakończenie
festiwalu będzie w niedzielę po południu poprzedzone dwugodzinnym koncertem.