Słowacki Kościół, który w okresie dyktatury komunistycznej doznał poważnych prześladowań
widzi potrzebę dalszego istnienia w tym kraju Instytutu Pamięci Narodu. Głos w te
sprawie zabrał kard. Jan Chryzostom Korec, który wiele lat swego życia spędził w komunistycznych
więzieniach.
Istniejącemu od stycznia 2003 r. słowackiemu Instytutowi Pamięci
Narodu grozi zanik, jeżeli parlament nie wybierze, jeszcze w tym miesiącu nowego szefa
Instytutu. Impas trwa od czerwca 2006 r., kiedy to w wypadku samochodowym zginął jeden
z twórców Instytutu i jak dotąd jedyny jego szef Jan Langoš.
W obronie IPN-u
zabrał głos emerytowany biskup Nitry, kard. Jan Chryzostom Korec. Kardynał zwrócił
się do koalicyjnej partii rządzącej narodowców by poparła swojego przedstawiciela
a zarazem jednego z kandydatów na szefa IPN-u Patrika Košickego, który był jednym
z najbliższych współpracowników, tragicznie zmarłego Jana Langoša. Tę kandydaturę
są gotowe poprzeć wszystkie ugrupowania parlamentarne, z wyjątkiem koalicyjnej partii
ludowo-demokratycznej Vladimíra Mečiara, który chce likwidacji IPN-u.