Kościół nie chce nikomu nic narzucać. Prosi jedynie o możliwość wolnego działania
– powiedział Benedykt XVI podczas Eucharystii, która zakończyła papieską pielgrzymkę
do Turcji. Benedykt XVI sprawował ją w niewielkiej katolickiej katedrze Ducha Świętego.
Liturgia miała charakter wieloobrządkowy. W ten sposób chciano podkreślić
różnorodność katolickich rytów obecnych w Turcji. Przy wejściu do prowadzącego do
katedry korytarza powitali papieża tureccy biskupi. Kościół Ducha Świętego znajduje
się przy głównej, ruchliwej ulicy, ale tylko wprawne oko może dostrzec wejście do
niego. Niewielka brama wtapia się w ścianę nowoczesnych bloków. Dopiero po pokonaniu
kilkumetrowego korytarza wychodzi się na niewielki dziedziniec przed katedrą.
Tam
Benedykta XVI powitał chór dzieci ze szkoły austriackiej. Tam też miał miejsce symboliczny
gest pokoju. Papieżowi podano 4 białe gołębie, a on wypuścił je w niebo. Następnie
poświęcił figurę bł. Jana XXIII. Papież trzyma w ręku gołębicę, a napis na tablicy
głosi: papieżowi Janowi XXIII, przyjacielowi narodu tureckiego. Figura stanie na dziedzińcu
stambulskiej bazyliki św. Antoniego, w której Angelo Roncalli często się modlił.
„Jan XXIII był tutaj nuncjuszem apostolskim i wtedy mieszkał w Istambule i bardzo
często przychodził do kościoła św. Antoniego. Uczynił specjalny ślub, że jeżeli Stambuł
nie zostanie zniszczony podczas II wojny światowej to on św. Antoniemu zrobi figurę
złotą, normalnych rozmiarów. Oczywiście św. Antoni zrobił swoje, Stambuł nie został
zniszczony. Ale Jan XXIII był człowiekiem ubogim i tej figury nie mógł zrobić takiej
jak obiecał św. Antoniemu. Zrobił figurę z drzewa, potem pociągnięto ją gipsem i tylko
pozłocono. Tę figurę ofiarował dla nas, do kościoła św. Antoniego. Ta figura do dzisiaj
jest w specjalnym zabezpieczeniu, można ją oglądać w zakrystii, ale mamy teraz zamiar
ją wystawić. Stąd też związanie właśnie ze św. Antonim, zaufanie i powierzenie Turcji,
a szczególnie miasta Istambułu św. Antoniemu” - powiedział Radiu Watykańskiemu br.
Atanazy Sulik, franciszkanin.
Przy ormiańskim śpiewie Benedykt XVI wraz
z patriarchą Bartłomiejem weszli do katedry gdzie na papieża oczekiwało ponad 1200
chrześcijan z całej Turcji. Dla tych, którzy nie zmieścili się do środka franciszkanie
ustawili telebim w bazylice św. Antoniego. „Dziękujemy Ci Ojcze Święty za wsparcie
i nadzieję, którą daje naszej malutkiej wspólnocie twoja obecność” – powiedział witając
papieża wikariusz apostolski Stambułu. Abp Louis Pelâtre przypomniał, że chrześcijanie
w Turcji muszą stawiać czoła wielu trudnościom.
„Codziennie przeżywamy dramat
rozdarcia Kościoła. Jednocześnie doświadczamy jedności, która w ostatnich dziesięcioleciach
powoli jest odbudowywana. Śledząc z pasją dialog teologiczny, każdego dnia staramy
się wprowadzać w życie dialog miłości. Jesteśmy przekonani, że kiedy chrześcijanie
pracują nad swoja jednością, przygotowują równocześnie jedność wszystkich wierzących
na świecie. Wierni nauczaniu Jana XXIII, które jest dla nas bardzo ważne, pragniemy
mieć relacje miłości i szacunku ze wszystkimi mieszkańcami Turcji. Mimo, że jest nas
naprawdę niewiele poprzez działalność kulturalną, religijną i socjalną chcemy dać
nasz wkład w budowę społeczeństwa i świadczyć w nim o Bogu, który jest miłością”-
powiedział abp Pelâtre.
Wieloobrządkowy charakter liturgii podkreślały
nie tylko piękne wschodnie śpiewy ale i modlitwy. Sanctus odśpiewano po ormiańsku,
psalm wykonali po aramejsku chaldejczycy, a syro-katolicy głosili Ewangelię. W liturgii
wykorzystano 7 języków. Po turecku zabrzmiało wyznanie wiary. Na mszy obecni byli
patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I, patriarcha ormiański Mesrob II, metropolita syryjsko–prawosławny
Filuksinos Yusuf Cetin oraz przedstawiciele Kościołów protestanckich. W modlitwie
wiernych proszono za Kościoły Wschodu i Zachodu, by zachowując wiarę Ojców gorliwie
pracowały na rzecz pokoju i sprawiedliwości między narodami. Modlono się także o dar
pokoju dla świata: „Niech Duch Święty napełni swymi darami tych, którzy angażują się
na rzecz pokoju w różnych instytucjach międzynarodowych oraz lokalnych zarówno na
Wschodzie jak i na Zachodzie. By nie tracili odwagi wobec spotykających ich trudności
i coraz to nową energią promowali wychowanie do pokoju oraz współpracę i zgodę między
narodami i państwami” – proszono w modlitwie wiernych.
W homilii Papież wskazał,
że katolicy Turcji pragną, ciesząc się należnymi swobodami, służyć dobru muzułmańskiego
w swej większości społeczeństwa.
Na zakończenie liturgii Benedykt XVI podziękował
za wspaniałe przyjęcie w Turcji. Mieszkańców Stambułu przeprosił też za utrudnienia,
jakie ich spotkały z powodu jego wizyty. Słowa te wywołały aplauz zebranych. Papież
zapowiedział, że udzieli na zakończenie Eucharystii błogosławieństwa wspólnie z patriarchą
Bartłomiejem, co zostało przyjęte przez zgromadzonych długimi, rzęsistymi oklaskami.
Bartłomiej I błogosławił po grecku, Benedykt XVI po łacinie.