Modlitwa Benedykta XVI z duchowym zwierzchnikiem prawosławia, spotkania ekumeniczne
oraz zatrzymanie się na chwilę refleksji w meczecie zdominowały doniesienia prasy
międzynarodowej z trzeciego dnia papieskiej pielgrzymki do Turcji. Paryski „Le Figaro”
opatruje relację swego wysłannika tytułem: „Przywódca Kościoła katolickiego zwrócony
ku Mekce”. W opinii gazety gesty Ojca Świętego - odwiedziny w Błękitnym Meczecie,
modlitewne zamyślenie – kładą kres napięciom związanym ze złym zrozumieniem tekstu
papieskiego wykładu na uniwersytecie w Ratyzbonie. Zdaniem londyńskiego „The Daily
Telegraph” Benedykt XVI zdobył serca społeczeństwa tureckiego.
W opinii „Il
Giornale” minuta papieskiej refleksji w Błękitnym Meczecie należała do najdłuższych
w historii Kościoła. W centrum orędzia Benedykta XVI znalazło się stwierdzenie, iż
dialog z islamem jest ściśle związany z żądaniem wolności religijnej. Autor komentarza,
Massimo Introvigne jest przekonany, że fundamentalizm muzułmański postrzega dziś jako
największe zagrożenie ewentualny powrót prawosławnych w krajach zdominowanych przez
islam do pełnej jedności z Rzymem. Stolica Apostolska może być dla nich najpewniejszą
gwarancją wolności.
„La Repubblica” stwierdza, że kiedy w tak symbolicznym
miejscu jak Błękitny Meczet wznoszona jest do Boga chrześcijańska modlitwa, dostrzegamy,
iż niezbędnym warunkiem dialogu jest świadomość własnej tożsamości. Pomimo chmur ciążących
dziś na relacjach chrześcijaństwa z islamem słowa Ojca Świętego stwarzają nadzieję
na ponowne nawiązanie dialogu.
„Papież odbył odważną podróż, która wniosła
szereg nowości”- pisze rzymski „Il Messaggero”. Udało mu się nawiązać istotne relacje
z przedstawicielami islamu, a pomimo istniejących różnic wspólnym terenem, stała się
wiara w jednego Boga”. Wizyta Benedykta XVI w Turcji stanowi przełom i budzi nadzieje
na przyszłość” – stwierdza „Il Messaggero”.
Natomiast katolicki dziennik „L’Avvenire”
zaznacza, że słowa Ojca Świętego także przed nami stawiają pytanie o to, na jakim
fundamencie można budować prawdziwe mosty. Śladami Jana XXIII, Pawła VI i Jana Pawła
II, ale swym własnym głosem i stanowczą łagodnością Benedykt XVI wskazał drogę zarówno
mieszkającym w Turcji chrześcijanom jak i nam” – stwierdza „L’Avvenire”.