Islam a przemoc. Dżihad Czy Koran legitymizuje przemoc? Czy dżihad
to święta wojna?
Chrześcijański Zachód pojmował islam prawie zawsze
jako zagrożenie. Pomijając kilka pozytywnych doświadczeń z historii, w świadomości
ludzi Zachodu żywy jest obraz gwałtownego i fanatycznego muzułmanina, który zamierza
podbić Europę „ogniem i mieczem”. Nie dziwi więc fakt, że w środkach społecznego przekazu
świat islamu ukazany jest w perspektywie przemocy i terroru. Selektywnie wybrane obrazy
impulsywnie reagujących muzułmanów potwierdzają powstałe w ten sposób wyobrażenia
i istniejące stereotypy. W ich utrwalaniu pomagają terroryści powołujący się na koraniczne
przesłanie. Potwierdza to lista ataków dokonanych po 11 września 2001 roku. Dla przykładu
należy wymienić Dżerbę w Tunezji (11 IV 2002), Bali w Indonezji (12 X 2002), Riad
w Arabii Saudyjskiej (12 V 2003), Madryt (11 III 2004), Taba w Egipcie (7 X 2004),
Londyn (7 VII 2005), Amman (9 XI 2005), Mumbai w Indiach (11 VII 2006). W najnowszej
historii islamu nie brakuje więc przykładów powoływania się jego wyznawców na Koran,
aby usprawiedliwić swoje barbarzyńskie poczynania. Czy Koran legitymizuje więc przemoc?
Czy istnieje w islamie lub w Koranie czynnik napędzający spiralę terroru?
Odpowiedzi
na tak postawione pytania są jednoznaczne. Podobnie, jak wszystkie religie świata,
tak samo islam nie wspiera i nie popiera przemocy. Koran nie uprawomocnia terroru
i go nie usprawiedliwia. Bóg Koranu jest wprawdzie sędzią surowym, ale sprawiedliwym
i miłosiernym. Na jego wzór, muzułmanie powinni być miłosierni. Pokój, miłosierdzie
i sprawiedliwość występują w Koranie znacznie częściej niż określenia odnoszące się
do walki i wojny. Jak wszystkie święte teksty, tak też i Koran należy czytać w określonym
kontekście społecznym i politycznym, w którym został objawiony. Koran, podobnie jak
Stary Testament, zawiera wersety mówiące o walce i prowadzeniu wojen.
Wielu
muzułmanów twierdzi, że przeakcentowanie przemocy i agresji w prezentowaniu islamu,
ukazuje nieprawdziwy obraz ich religii. Argumentując, przywołują sytuacje z historii,
kiedy islam usprawiedliwiał użycie siły, ale jednocześnie wskazują na tolerancję wobec
innowierców, niespotykaną w tym czasie w innych częściach świata.. Wojna stanowi ich
zdaniem dopuszczalny stan wyjątkowy, natomiast normalnym stanem jest pokój.
Przemoc
w islamie mimowolnie kojarzy się z arabskim określeniem dżihad, który znalazł
sobie stałe miejsce w terminologii zachodniej. Słowo dżihad pochodzi od rdzenia dż-h-d,
na podstawie którego tworzy się pojęcia związane z wysiłkiem, dokładaniem starań w
jakiejś dziedzinie, zmaganiem i walką. Dżihad należy do szeroko pojętych obowiązków
religijnych w islamie i jest niestety mylnie rozumiany wyłącznie w kategoriach walki
zbrojnej, podejmowanej przez muzułmanów w celu rozszerzenia islamu. Główne przesłanie
dżihadu to wysiłek, który muzułmanie powinni podejmować w celu osiągnięcia duchowej
doskonałości. W chwili pojawienia się islamu dżihad rozumiano jako działalność muzułmanów
skierowaną głównie przeciw „pogańskim” Arabom. Uczeni muzułmańscy rozróżniają dwa
rodzaje dżihadu: wielki i mały. Pierwszy oznacza wysiłek duchowy, podejmowany w walce
ze złem w każdej dziedzinie życia. Odnosi się on niejako do indywidualnych zmagań
człowieka w pokonywaniu słabości, aby udoskonalić swe życie w oczach Boga. Wielki
dżihad dotyczy także zaangażowania ludzi wierzących na rzecz promowania wiary i wartości
moralnych w bezbożnym społeczeństwie. Mały dżihad oznacza natomiast walkę zbrojną,
ale – jak podkreślają muzułmanie – rozumianą przede wszystkim w sensie wojny obronnej.
W tradycji zachodniej dżihad tłumaczony jest nieprecyzyjnie jako „święta wojna”.
Bierze się to z kontekstu, w jakim pojawia się on w tekście koranicznym. Pojęcie to
często występuje w sformułowaniu dżihad fi sabil Allah, czyli „wysiłek na drodze
Boga” (S. 9,24; 9,81). W tym kontekście utworzono wyrażenie „święta wojna”, który
prowadzić może do nieporozumień. Język arabski posiada kilka słów oznaczających „wojnę”
i „walkę”, na przykład: kital, harb, fath, które w tym wyrażeniu nie występują.
Podobnie jest z przymiotnikiem „święta”, którego brak w ogóle w arabskim określeniu.
Generalnie jednak przyzwyczajeni jesteśmy do rozumienia dżihadu jako walki podejmowanej
z motywów religijnych, w odróżnieniu od tej prowadzonej w innych celach. Paradoksalnie
radykałowie muzułmańscy wykorzystują przesłanie religijne do osiągnięcia celów politycznych.
Innym znanym pojęciem, związanym z dżihadem jest mudżahid, czyli muzułmanin
biorący udział w dżihadzie. W języku polskim używa się także formy mudżahedin.
Współcześnie nazwę „bojownika za religię” czy „bojownika za wiarę” przyjmują członkowie
wszystkich organizacji fundamentalistycznych, co – w opinii wielu muzułmanów – jest
daleko idącym nadużyciem.
W tradycji muzułmańskiej dżihad ogłaszano bardzo
często, co doprowadziło do zdewaluowania i upolitycznienia tego pojęcia. Wielu liderów
i organizacji przypisuje sobie prawo do udziału w wojnie czy przeprowadzania barbarzyńskich
ataków terrorystycznych w imię islamu, legitymizując swoje działania dżihadem. Aktualnym
przykładem jest Al-Kaida z Usamą bin Ladenem, natomiast wcześniej byli nimi m. in.
Tablibowie w Afganistanie, Saddam Husajn podczas wojny w Zatoce Perskiej czy Kaddafi
w Libii.
Mimo iż islam zakazuje muzułmanom prowadzenia dżihadu przeciw sobie,
w historii miały miejsce bratobójcze walki, które muzułmanie toczyli właśnie w imię
dżihadu. Przykładem jest wojna między Almohadami i Almorawidami na przełomie XII i
XIII wieku czy też toczona w latach sześćdziesiątych XX wieku wojna domowa w Jemenie.
Niektóre kierunki, np. charydżyci i fundamentalistyczne ugrupowania muzułmańskie
zaliczają dżihad – obok wyznania wiary, modlitwy, postu, jałmużny i pielgrzymki –
do podstawowych filarów islamu. Są to jednak stanowiska marginalne.