Benedykt XVI zwrócił uwagę na interdyscyplinarność katolickiej nauki społecznej. Podkreślił,
że jest ona ważnym narzędziem dialogu między różnymi naukami dotykającymi człowieka:
socjologią, ekonomią, teologią i filozofią. Papież wskazał zarazem na aktualność dialogu
między kulturą a Ewangelią. W przesłaniu do uczestników kończącej się w Rzymie międzynarodowej
konferencji o nauce społecznej Kościoła na uniwersytetach katolickich Benedykt XVI
przypomniał nauczanie Jana Pawła II. Interdyscyplinarność przeciwstawił „fragmentarycznej
wiedzy”, która niejednokrotnie uniemożliwia pełny rozwój współczesnego człowieka.
„Konieczne jest oczyszczenie rozumu przez wiarę, a sprawiedliwości przez miłosierdzie.
Katolicka nauka społeczna znajduje się dokładnie tam gdzie ten proces ma miejsce”
– czytamy w przesłaniu wystosowanym w imieniu Papieża przez watykańskiego sekretarza
stanu, kard. Tarcisio Bertone.
Międzynarodowa konferencja o społecznej nauce
Kościoła w praktyce uniwersytetów została zorganizowana przez Kongregację ds. Wychowania
Katolickiego i Papieską Radą Iustitia et Pax. W spotkaniu uczestniczą przedstawiciele
ponad 150 katolickich uczelni ze wszystkich kontynentów. Jak podkreśla metropolita
lubelski, abp Józef Życiński, konferencja wpisuje się w „dialog Kościoła ze współczesnością”
i w tym kontekście podejmuje wiele pilnych wyzwań.
„W dużym stopniu są to zagadnienia niesione przez rozwój nauk i przemiany kulturowe.
Pojawia się tu pytanie o chrześcijańską odpowiedź, żeby wyprzedzać, by nie być kimś,
kto stoi z boku i ma za złe narzekając że świat jest inny niż chcielibyśmy” – powiedział
Radiu Watykańskiemu abp Życiński. Podkreślił, że kontakty nawiązywane podczas takich
spotkań „tworzą jakościowo nową więź zarówno między uniwersytetami w Europie jak i
między przedstawicielami środowisk w Azji czy w Ameryce Łacińskiej”. Metropolita lubelski
wskazał, że powstaje cały szereg jakościowo nowych wyzwań, które trzeba uprzedzająco
podejmować. „Przedstawiciel Stanów Zjednoczonych opowiadał mi z bólem, że niektóre
ośrodki w USA robią wszystko by wypracować konstytucyjne prawo do posiadania ludzkiego
klonu. Za tym oczywiście kryją się wielkie pieniądze, więc możliwość zapewnienia tego
typu prawnych regulacji dla niektórych jest czymś znacznie ważniejszym niż troska
o godność ludzką i granice manipulacji genetycznej” - powiedział abp Życiński.