„Prawdziwą śmiercią, której należy się obawiać, jest śmierć duszy” – powiedział Benedykt
XVI w rozważaniu na Anioł Pański. Nawiązując do Wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych
i do tradycji listopadowych modlitw w ich intencji, Papież mówił o chrześcijańskiej
wizji śmierci. Wskazał, że cywilizacja dobrobytu próbuje usunąć ze świadomości ludzi
myślenie o śmierci, która przecież „stanowi część życia”.
„Jezus zrewolucjonizował
sens śmierci. Uczynił to przez swoje nauczanie, ale przede wszystkim przez to, że
sam stawił jej czoło: "Umierając - śmierć zwyciężył" - powtarza liturgia okresu wielkanocnego.
"Mając Ducha, który nie mógł umrzeć - pisze jeden z Ojców Kościoła - Chrystus zabił
śmierć, która zabijała człowieka" (Meliton z Sardes). W ten sposób Syn Boży zechciał
dzielić z nami aż do końca ludzką sytuację, aby otworzyć ją na nadzieję. Ostatecznie
On się po to narodził, aby móc umrzeć i tym samym wybawić nas z niewoli śmierci” –
powiedział Benedykt XVI.
Ojciec Święty zachęcił do modlitwy o dobrą śmierć.
Przypomniał, że należy obawiać się śmierci duszy. „Kto zamknięty w swym egoistycznym
odrzuceniu Bożej Miłości umiera w grzechu ciężkim bez wyrażenia skruchy, ten sam stawia
się poza królestwem życia” – mówił Benedykt XVI.
Zwracając się do Polaków,
swego poprzednika na Stolicy Piotrowej nazwał wielkim wykonawcą wskazań Soboru Watykańskiego
II.
Słuchaj Papieża po polsku:
„Wczoraj obchodziliśmy
wspomnienie świętego Karola Boromeusza. To wspomnienie jednoczy wielkiego reformatora
Kościoła po Soborze Trydenckim, z wielkim wykonawcą wskazań Soboru Watykańskiego II,
Janem Pawłem II, Karolem Wojtyłą. Matce Bożej polecam całą wspólnotę wierzących, której
ci dwaj Pasterze poświęcili swoje życie. Niech Bóg Wam błogosławi!”- powiedział Benedykt
XVI po polsku.