Anioł Pański: czy człowiek oczekuje życia wiecznego?
Uroczystość Wszystkich Świętych oraz przypadające 2 listopada wspomnienie wszystkich
wiernych zmarłych stanowią okazję do refleksji nad życiem wiecznym. Jednak czy współczesny
człowiek oczekuje jeszcze życia wiecznego? Czy może raczej włączył je już do świata
przezwyciężonych mitologii? Te pytania znalazły się w papieskim rozważaniu na Anioł
Pański.
„W naszych czasach, bardziej niż w przeszłości, człowiek dał się do
tego stopnia wchłonąć rzeczom ziemskim, że myślenie o Bogu jako głównej postaci historii
i własnego życia przychodzi nieraz z trudem. Ludzkie istnienie jednak, ze swej natury,
wybiega ku czemuś większemu, co je przekracza; w istocie ludzkiej pragnienia sprawiedliwości,
prawdy i wiecznego szczęścia są nie do powstrzymania. Wobec tajemnicy śmierci, w wielu
osobach żywe są pragnienie i nadzieja na spotkanie „po drugiej stronie” swych bliskich.
Silne jest również przekonanie o sądzie ostatecznym, który przywróci sprawiedliwość
i oczekiwanie ostatecznej konfrontacji, w której każdemu dane będzie to, co mu się
należy” – zaznaczył Benedykt XVI.
Życie wieczne dla chrześcijan nie oznacza
jedynie życia bez końca, lecz nową jakość istnienia, całkowicie zanurzonego w Bogu
– wyjaśnił Papież. Wyzwala ono od zła i śmierci włączając w komunię bez granic z wszystkimi
braćmi i siostrami, którzy uczestniczą w tej samej Miłości. Życie wieczne może być
obecne już w czasie życia ziemskiego. Stąd chrześcijanie nogami stoją na ziemi, lecz
sercem są już w niebie. Główną myśl rozważania Papież streścił także po polsku:
„Pozdrawiam
obecnych tu Polaków. Dzień Wszystkich Świętych przypomina nam o powszechnym powołaniu
do świętości. „Przykład świętych nas pobudza, a ich bratnia modlitwa nas wspomaga”
w dążeniu do spotkania z Panem w Jego chwale. Pozwólmy się im prowadzić na codziennych
drogach świętości. Niech Bóg wam błogosławi” – powiedział po polsku Benedykt XVI.
Pozdrawiając
pielgrzymów włoskich Benedykt XVI pobłogosławił „ogień dialogu”. Zapalono go 23 października
w antycznej Tagaście, miejscu urodzenia św. Augustyna. Niesiona pochodnia ma wskazywać
na znaczenie nauczania i duchowości biskupa Hippony dla budowania mostów między różnymi
religiami i kulturami. Dlatego też z Algierii, przez Tunezję i Maltę światło dotarło
do Włoch. Ważnym punktem na tej drodze była Malta gdzie przy „ogniu dialogu” odbyło
się spotkanie ze wspólnotą muzułmańską oraz czuwanie modlitewne. We Włoszech, oprócz
Ostii gdzie zmarła św. Monika, pochodnia odwiedzi Pavię, gdzie znajduje się grób św.
Augustyna. Sztafetą z Tagasty augustianie świętują 750-lecie powstania swego zakonu.