Rewolucja 1956 roku była na Węgrzech błyskiem nadziei na poprawę sytuacji - podkreśla
o. Adam Somorjai. Węgierski benedyktyn z watykańskiego sekretariatu stanu wskazuje,
że w czasie walk wielu ludzi wróciło do Kościoła.
O. Somorjai wskazał na
znaczenie daty wybuchu rewolucji 1956 r. „23 października jest wspomnieniem liturgicznym
św. Jana Kapistrana, jednego z naszych wspólnych świętych. On umarł po bitwie pod
Belgradem przeciwko Turkom, dokładnie 500 lat później doszło do rewolucji przeciwko
komunizmowi”. Benedyktyn podkreślił, że rewolucja węgierska była „instynktownym odrzuceniem
przez cały naród tych wartości, które były mu narzucane wbrew jego woli. W dniach
rewolucji ludzie wrócili do kościoła, Kościoły były przepełnione jak w Polsce”.
Rocznicę
rewolucji węgierskiej i 550 lecie zwycięstwa wojsk chrześcijańskich nad Turkami obchodzono
dziś w abruzyjskim miasteczku Capestrano. Stamtąd pochodził św. Jan Kapistran. W uroczystości
wziął udział węgierski biskup polowy Tamás Szabó.