Do aktywnego udziału w „oświecaniu sumień” wezwała społeczność katolicką Rada Stała
Episkopatu Portugalii. 19 października parlament w Lizbonie zadecydował o przeprowadzeniu
kolejnego referendum, w którym społeczeństwo ma się wypowiedzieć na temat liberalizacji
ustawodawstwa aborcyjnego. Portugalscy biskupi przypominają, że o
ludzkim życiu nie wolno decydować na drodze głosowania. Zabijanie dziecka w łonie
matki jest nie tylko sprzeczne z moralnością katolicką, ale jest także wymierzone
w wartości uniwersalne, które nakazują szacunek dla życia człowieka. Debata poprzedzająca
referendum powinna być wolna od nacisków politycznych, gdyż chodzi w niej o sprawy
sumienia. Liberalizacja ustawodawstwa nie rozwiąże problemu tak zwanego „podziemia
aborcyjnego”. Biskupi, lepiej niż inni znający dramat kobiet, które usunęły swe dzieci,
wskazują na potrzebą skuteczniejszej pomocy dla matek znajdujących się w trudnej sytuacji
życiowej. W ich ocenie ewentualna liberalizacja ustawodawstwa w tej dziedzinie może
stwarzać niebezpieczne pozory, iż zabicie dziecka należy do praw kobiety. Zaznaczają,
że ich intencją nie jest karanie matek, które stają się ofiarami swych czynów. Wskazują
natomiast, że działalność prowadzona przez szereg osób, które czerpią z tego procederu
zyski ma charakter przestępczy. W debacie poprzedzającej referendum katolicy powinni
wpływać na kształtowanie sumień, aby społeczeństwo szanowało każde ludzkie życie -
stwierdzili portugalscy biskupi.